biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Praca > Kolejne grupowe zwolnienia w polskiej firmie. Kilkadziesiąt osób zostanie bez pracy
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 17.04.2025 10:38

Kolejne grupowe zwolnienia w polskiej firmie. Kilkadziesiąt osób zostanie bez pracy

praca, zwolnienia
Fot. shutterstock/ANDRANIK HAKOBYAN

W mediach pojawiły się doniesienia o zwolnieniach grupowych w kolejnej polskiej firmie. Okazuje się, że redukcja etatów dotknie co najmniej kilkudziesięciu osób, choć pracownicy obawiają się, że ta liczba może być znacznie wyższa. Przedsiębiorstwo tłumaczy, że decyzja dotycząca masowych zwolnień została przemyślana. Przedstawiamy szczegóły.

Coraz więcej sygnałów z wewnątrz firmy

Jeszcze do niedawna wydawało się, że branża IT w Polsce – mimo globalnych zawirowań – utrzymuje względną stabilność. Jednak najnowsze doniesienia z woj. kujawsko-pomorskiego każą zastanowić się, czy ten trend nie ulega właśnie zmianie. Pracownicy jednej z dużych firm z sektora technologii informacyjnych, działającej w tym regionie, zaczęli zauważać niepokojące sygnały – ciche rozmowy z przełożonymi, niespodziewane zaproszenia na spotkania online, po których nic już nie jest takie samo.

Choć oficjalne stanowisko spółki jeszcze nie zostało w pełni przedstawione opinii publicznej, w kuluarach mówi się o narastającym niepokoju wśród pracowników. Czy to chwilowe zachwianie, czy może zapowiedź poważniejszego przesilenia?

zwolnienia 1.jpg
Fot. 89Stocker/CanvaPro
Górnicy
Zarabiają więcej niż programiści. I wciąż im mało
Posadź tę roślinę w ogrodzie. Kwitnie przez całe lato, a kleszcze nie znoszą jej zapachu Rolnicy boją się kontroli. W życie weszły nowe przepisy, za ich naruszenie grozi obcięcie dopłat

Pracownicy zaczynają mówić. Atmosfera robi się coraz bardziej napięta, a komunikacja w firmie się zmienia

Z informacji ujawnionych przez lokalne media wynika, że sytuacja nie należy do przypadkowych. Pracownicy mówią o rozmowach z działem HR, które nie przypominają już rutynowych spotkań. Pojawiają się propozycje "dobrowolnego rozstania się z firmą", które – jak relacjonują – mają być przedstawiane jako niewinne, choć w praktyce często bywają zaskoczeniem.

Dostałam zaproszenie na rozmowę z informacją, że jest propozycja porozumienia stron i, że zaraz po niej, kończę współpracę z tą firmą. Menagement, który nawet nie wspiera pracownika, byle tylko szybko pozbyć się problemu – mówi jeden z anonimowych pracowników cytowany przez „Gazetę Pomorską”.

Inny dodaje:

Na półrocznej ocenie wszystko było w porządku, a na rozmowie nagle pojawiła się cała lista powodów do zwolnienia.

Takie relacje wzmacniają poczucie niepewności. W wewnętrznej komunikacji ma brakować klarowności, a decyzje podejmowane przez zarząd sprawiają wrażenie nagłych i niewyjaśnionych. Zrodziło to obawy o skalę i sposób przeprowadzenia redukcji etatów.

Grupowe zwolnienia w polskiej firmie

Firma, o której mowa, to Atos, jeden z największych pracodawców w Bydgoszczy, działający w sektorze IT. Zatrudniający ponad 4 tys. osób w Polsce koncern ogłosił plany dotyczące grupowych zwolnień, które mają objąć co najmniej 58 osób do kwietnia 2025 r. – jak poinformowała „Gazeta Pomorska”, powołując się na zgłoszenie do Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

zwolnienia 2.jpg
fot. Fot. Pixabay/CUsai
 

Nieoficjalnie mówi się jednak o znacznie większej liczbie – nawet 200 stanowisk może zostać zlikwidowanych, o czym donoszą anonimowi pracownicy cytowani przez media. Ich relacje nie pozostawiają złudzeń:

Zaproponowali nam dobrowolne odejście z pracy. Nie zgodziliśmy się. Do ostatniej chwili udawali, że wszystko jest w porządku, a potem: manager, call, człowiek z HR. I lista powodów do zwolnienia – mówi jedna z osób zatrudnionych w firmie.

Samo przedsiębiorstwo określa decyzję jako przemyślaną i mającą na celu optymalizację procesów oraz lepsze dostosowanie struktury zatrudnienia do bieżących potrzeb rynkowych. Dla regionu to jednak kolejny cios, ponieważ Atos nie jest pierwszą firmą w kujawsko-pomorskim, która zdecydowała się na tak radykalne kroki.

Sytuacja ta może być symptomem większych przemian w krajowym rynku pracy w sektorze IT. Czy inne firmy pójdą w ślady Atosu? I co to oznacza dla pracowników?