Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec Polski. Chodzi o równowagę płci
Szacuje się, że aby na świecie zapanowała równość płci, musi minąć wiele lat. Tym bardziej nie dziwi, że Unia Europejska prowadzi działania, które mają na celu jej zwiększenie. Minął czas na dopełnienie kolejnych formalności, komunikat Komisji Europejskiej mówi jasno — wobec Polski właśnie zostało wszczęte postępowanie.
Kiedy nastąpi równość płci?
O równości płci i niewystarczającej reprezentacji kobiet mówi się od dekad. Pierwsze ruchy emancypacyjne były obserwowane jeszcze w epoce romantyzmu, a za pierwszą falę feminizmu uważa się początek XX wieku i walkę angielskich i amerykańskich sufrażystek o te same prawa i swobody, które od wieków przypadały mężczyznom. Choć niektórzy chcieliby powiedzieć, że lata nierówności w zakresie płci mamy już za sobą, inne zdanie na ten temat ma Światowe Forum Ekonomiczne.
Raport Global Gender Gap bierze pod uwagę szanse ekonomiczne, osiągnięcia edukacyjne, zdrowie oraz udział w polityce kobiet i mężczyzn. To na tej podstawie, badając w 2023 roku 146 krajów, przeanalizował równość płci na świecie. Ówczesne analizy wykazały, że największym parytetem cieszą się Islandia, Finlandia i Norwegia, najsłabszą sytuację kobiet odnotowały Afganistan, Pakistan czy Czad. Polska uplasowała się wówczas na 60. miejscu z wynikiem 72,2%.
Z raportu wypłynął jeszcze jeden wniosek, szczególnie niepokojący dla kobiecej części społeczeństwa. Badacze oszacowali bowiem, że aby osiągnąć pełną równość płci, musi upłynąć aż 131 lat. Poszczególne podmioty podjęły działania, które mają na celu przyspieszenie tego procesu lub przynajmniej utrzymanie tendencji zwiększającej parytet.
Unia Europejska miała oczekiwania wobec Polski
Od państw członkowskich oczekuje się zaimplementowania szeregu praw i podjęcia potrzebnych działań na rzecz zwiększenia równości płci. Chodzi między innymi o potrzebę zwalczania przemocy wobec kobiet — dyrektywa wymaga wprowadzenie bardziej rygorystycznych przepisów w tym zakresie, a także zlikwidowania luki płacowej. Z danych na 2022 rok wynika, że średnia w Unii Europejskiej w tym zakresie wynosiła 12,7%.
Parlament przyjął również przepisy dla zwiększenia równości płci w zarządach spółek. Miało to miejsce w listopadzie 2022 roku i wprowadziło oczekiwania wobec bardziej przejrzystych procedur rekrutacji w spółkach. Efektem ma być zatrudnienie na co najmniej 40% stanowisk dyrektorów niewykonawczych lub 33% wszystkich stanowisk dyrektorskich osoby o niedostatecznie reprezentowanej płci.
28 grudnia 2024 roku upłynął termin na wdrożenie tej dyrektywy do prawa państw członkowskich oraz poinformowanie Komisji Europejskiej o sposobie dopełnienia formalności. Jak się okazało, Polska nie sprostała temu wyzwaniu.
Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec Polski
Komunikat Komisji Europejskiej jasno wskazuje na to, że Polska, a wraz z nią również Francja, Portugalia, Bułgaria, Dania i Irlandia tylko częściowo zajęła się wprowadzeniem wymaganych regulacji prawnych. Co więcej, Czechy, Estonia, Grecja, Cypr, Łotwa, Luksemburg, Węgry, Holandia, Austria i Rumunia w ogóle się tego nie podjęły. Jeśli chodzi o Polskę, przepisy zostały przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości, zaś ustawą o ofercie publicznej zajmuje się obecnie Stały Komitet Rady Ministrów.
W piątek 31 stycznia Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec Polski w sprawie niedopełnienia formalności w sprawie dyrektywy o równości płci na stanowiskach kierowniczych. Teraz państwo ma dwa kolejne miesiące na to, aby nadrobić braki, a o efektach poinformować KE. Jeśli odpowiedź nie będzie wystarczająco satysfakcjonująca, istnieje ryzyko o przejściu do kolejnego etapu procedury postępowania.
To niejedyne niedopełnienie obowiązków, z którym ma do czynienia Polska. Znaleźliśmy się wśród 17 innych państw członkowskich, które dotknęło wszczęcie postępowania w związku z niepełnym wdrożeniem dyrektywy dotyczącej restrukturyzacji banków.
