Koniec zmiany czasu w całej UE? Polska ujawnia swoje plany. Padła pierwsza możliwa data
Kiedy w 2025 roku nastąpi zmiana czasu z zimowego na letni? Wiele osób czeka na ten moment, aby przestawić zegarki. Równocześnie rząd planuje wykorzystać przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej, by doprowadzić do likwidacji zmiany czasu w całej Unii. Minister rozwoju i technologii, Krzysztof Paszyk, podejmuje działania, które mogą doprowadzić do zmiany obowiązujących przepisów. Została nawet wyznaczona możliwa data graniczna. Czy zatem nadszedł koniec sezonowej zmiany czasu w Europie?
Zmiana czasu 2025. Polska prezydencja może zapoczątkować przełom
Temat likwidacji sezonowej zmiany czasu powraca jak bumerang i wzbudza coraz większe zainteresowanie zarówno polityków, jak i obywateli. Zmiana czasu na letni to jednoznaczny sygnał, że pożegnaliśmy zimę, dlatego ta data jest szczególnie wyczekiwana.
Aktualnie czas letni stosowany jest w prawie siedemdziesięciu krajach na świecie, m.in. niemal we wszystkich państwach w Europie. Choć Unia Europejska już w 2018 r. rozpoczęła prace nad uchyleniem dyrektywy 2000/84/WE, a rok 2021 miał być ostatnim, w którym pośpimy krócej, plany pokrzyżowała pandemia. Dlatego Polska, która objęła prezydencję w UE 1 stycznia 2025 r ., chce nadać sprawie nowy impuls i przyspieszyć proces legislacyjny.
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk zapowiedział, że wykorzysta tę okazję, by ostatecznie rozwiązać problem. W rozmowach z przedstawicielami Komisji Europejskiej podkreślał, że konieczne jest podjęcie działań na szczeblu unijnym i zasugerował, kiedy po raz ostatni przestawimy zegarki.

Unijne negocjacje nabierają tempa
Według informacji przekazanych przez „Fakt” polski rząd już rozpoczął starania o włączenie tego tematu do programu prac Komisji Europejskiej na 2025 r. Minister Paszyk odbył rozmowy z komisarzem ds. zrównoważonego transportu Apostolasem Tzitzikostasem, aby przekonać go do poparcia inicjatywy. Resort rozwoju i technologii potwierdził, że współpracuje z Dyrekcją Generalną ds. Mobilności i Transportu nad dalszymi krokami w tej sprawie.
Podjęto działania, które mają przełamać impas i nadać nowy impuls w negocjacjach dotyczących odejścia od sezonowej zmiany czasu – poinformowało MRiT w odpowiedzi na pytania dziennika „Fakt”.
Celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której ostatnia zmiana czasu w Polsce miałaby miejsce w marcu 2025 roku, a od tego momentu obowiązywałby stały czas. Jednak droga do zmian nie będzie łatwa .
Kluczową kwestią pozostaje jednomyślność wszystkich państw członkowskich, co może okazać się największą przeszkodą. Zmiana czasu to nie tylko kwestia wygody obywateli , ale także gospodarki i transportu, dlatego każde państwo ma w tej sprawie własne interesy.
Kiedy ostatnia zmiana czasu? Kluczowe daty, opinie Polaków i wpływ na zdrowie
Na ten moment zmiana czasu pozostaje w mocy, a unijne rozporządzenie określające terminy jej obowiązywania jest ważne do 2026 r. To oznacza, że przed nami jeszcze co najmniej cztery przestawienia zegarków.
Najbliższa zmiana nastąpi w nocy z 29 na 30 marca 2025 r., kiedy to przejdziemy na czas letni – zegarki przesuniemy z godziny 2:00 na 3:00. Kolejna zmiana – powrót do czasu zimowego – nastąpi w październiku tego samego roku.
Czy Polacy chcą znieść zmianę czasu? Z sondażu SW Research dla „Wprost” wynika, że aż 73 proc. respondentów opowiada się za rezygnacją z przestawiania zegarków . Jedynie 16,3 proc. ankietowanych uważa, że zmiana czasu powinna pozostać, a 10 proc. nie ma w tej sprawie zdania.

Co więcej, eksperci podkreślają, że sezonowe przesuwanie zegarków może negatywnie wpływać na zdrowie i rytm dobowy ludzi. Badania wskazują, że po zmianie czasu częściej dochodzi do problemów ze snem, zmęczenia, a nawet wzrostu liczby zawałów serca w pierwszych dniach po przestawieniu zegarków. Niektóre państwa członkowskie obawiają się jednak, że zniesienie zmiany czasu spowoduje chaos w systemie transportowym i logistycznym w Europie.
Czy Polska zdoła przekonać całą Unię do tej zmiany? Ostateczne decyzje jeszcze przed nami, ale jedno jest pewne – temat ten nieprędko zniknie z politycznej agendy.