Kontratak kwater widmo. Wpłacasz zaliczkę, zostajesz z niczym
Okres wakacyjny to spory ruch w kurortach. Niestety korzystają z tego również oszuści, którzy tworzą fikcyjne oferty noclegów, biorą pieniądze od potencjalnych wczasowiczów, a następnie znikają wraz z ogłoszeniem.
Oszustwo na kwaterę widmo
Taki sposób oszustwa nie wymaga rzekomego telefonu z banku czy instalacji aplikacji do pulpitu zdalnego. Wystarczy bowiem, że osoba poszukująca noclegu będzie przeglądać oferty kwaterunkowe na danym portalu.
Jak informuje Gazeta.pl, fałszywe ogłoszenia noclegowe spreparowane są tak, że nie można ich odróżnić od reszty. Jedynie cena bądź lokalizacja są atrakcyjne i skłaniają klientów do kontaktu z oszustem.
Policja już notuje pierwsze przypadki
Funkcjonariusze policji w Zakopanem musieli czekać jedynie trzy tygodnie od początku sezonu letniego. Po takim bowiem czasie zgłosiła się do nich niedoszła wczasowiczka, która została oszukana metodą właśnie na “kwaterę widmo”.
Według doniesień Gazety.pl, kobieta trafiła na ofertę noclegu w dobrej odległości od Krupówek. Wpłaciła pewną kwotę zaliczki na poczet noclegu. Następnego dnia oferta zniknęła, a kontakt z autorem oferty się urwał.
Apele o ostrożność i rozwagę
Zakopiańscy policjanci proszą wczasowiczów o rozwagę przy wynajmowaniu kwater na wakacje. Zalecają jednocześnie korzystanie ze zweryfikowanych serwisów noclegowych i zakopańskiej bazy legalnych noclegów.
Z drugiej strony, jak wynika z wypowiedzi rzecznika zakopiańskiej policji asp. sztab. Romana Wieczorka cytowanej przez Gazetę.pl, takie fałszywe oferty noclegów są już bardzo marginalnym problemem w zimowej stolicy Polski. Jest to możliwe dzięki trwającej od kilku lat kampanii dot. bezpiecznego wynajmu kwater.
