Rząd szykuje masowe kontrole, będą pukać do tysięcy drzwi. Zaangażują nawet strażaków
Z tego artykułu dowiesz się:
-
W jaki sposób sanepid, skarbówka i straż pożarna przeprowadzą kontrole
-
Czy doniesienia Pawła Tanajny były prawdziwe
-
Ile kontroli przeprowadził sanepid
Kontrole sanepidu, skarbówki i straży pożarnej
Już niedługo do drzwi wielu przedsiębiorców zapuka kontrola ze skarbówki, sanepidu, czy straży pożarnej . Tak wynika z ustaleń specjalnej narady w MSWiA, o których RMF FM nieoficjalnie się dowiedziało.
Portal podaje, że Państwowa Inspekcja Sanitarna skrupulatnie sprawdzi czystość, straż pożarna wręczy mandaty nawet za minimalnie przeterminowane gaśnice, a Urząd Skarbowy odpowiednio prześwietli najbardziej zdeterminowanych.
W ten sposób rząd planuje ukarać branże otwierające się pomimo obostrzeń nałożonych w związku z pandemią , którym coraz częściej przeciwstawianie się ograniczeniom wychodziło na dobre, ponieważ sądy umarzały wszystkie mandaty nakładane przez sanepid.
Paweł Tanajno ostrzegał
Już wczoraj przed kontrolami ze strony straży pożarnej ostrzegał Paweł Tanajno , lider Strajku Przedsiębiorców. "Strażacy, którzy kontrolują, są przeważnie bardzo mili. Sprawdźcie papiery i przygotujcie wszystko" - informował Tanajno.
Informacje zweryfikował portal money.pl. Dziennikarze zapytali rzecznika Państwowej Straży Pożarnej o to, czy rzeczywiście takie kontrole są przeprowadzane.
- Nic nie wiem na ten temat - powiedział w rozmowie z money.pl zaskoczony mł. bryg. mgr Krzysztof Batorski. - Strażacy, jeśli chodzą po lokalach, to zgodnie ze swoimi planami kontroli. Każda komenda powiatowa ma plan kontroli. Strażacy sprawdzają wyłącznie zabezpieczenia i warunki ochrony przeciwpożarowej - dodał.
Wszystkie kontrole przeprowadzane do tej pory przez straż pożarną nie miały związku z łamaniem obostrzeń sanitarnych, informował rzecznik i zaznaczył, że kontrole ze strony straży pożarnej planowane są ze sporym wyprzedzeniem.
- Strażacy prowadzą czynności kontrolno-rozpoznawcze według wcześniej przyjętego planu kontroli. Czynności te strażacy mogą również prowadzić w sytuacji, gdy ktoś powiadomi lokalną jednostkę PSP o sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu w świetle przepisów ochrony przeciwpożarowej - tłumaczył rzecznik.
W takim przypadku sygnalista pisze o naruszeniach danego lokalu lub miejsca publicznego do najbliższej komendy straży. Z doniesieniem można zgłosić się także bezpośrednio do strażaka.
- Wtedy miejscowy komendant decyduje, czy wysłać tam kontrolę warunków bezpieczeństwa pożarowego - wyjaśnił Batorski. - Natomiast pozostałe kontrole odbywają się zgodnie z rocznym planem kontroli. Każda komenda przyjmuje, wcześniej co będzie sprawdzała i w jakich obiektach - dodał.
Kontrole z sanepidu
Jeśli doniesienia Radia ZET okażą się jednak słuszne, możliwe, że straż pożarna zmieni narrację. Przedsiębiorcom pozostaje jedynie czekać i ewentualnie próbować przygotować się na możliwe kontrole.
Odkąd ruszyła akcja #OtwieraMY, sanepid nie ustawał w podejmowaniu kolejnych kontroli lokali. Tylko w ciągu jednego dnia sanepid zapukał do 1,3 tys. miejsc, które otworzyły się pomimo obostrzeń. Te jednak okazały się mało owocne, ponieważ sądy coraz częściej uchylają kary wystawione przez sanepid, ze względu na brak właściwej podstawy prawnej - wprowadzane obostrzenia zaczęto traktować jako niezgodne z konstytucją.