Kontrole zwolnień L4 coraz popularniejsze. „Chory” pracownik przyłapany na prowadzeniu ciągnika
W 2023 roku ZUS planuje przeprowadzić nawet 500 tys. kontroli pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich. Powodów zwiększonej częstotliwości wizyt urzędników w domach Polaków jest kilka, a samym „ chorym” kreatywności nie brakuje. Podczas L4 wykonują prace zarobkowe w mieszkaniu, przeprowadzają remonty, idą na mecz piłkarski lub… prowadzą ciągnik – informuje Conperio, największa polska firma doradcza zajmująca się problematyką absencji chorobowych.
Rośnie liczba kontroli
Liczba kontroli zwolnień lekarskich rośnie wraz ze zwiększającą się liczbą samych L4. Wpływ na to ma łatwy dostęp do zwolnień za pośrednictwem teleporad, kryzys energetyczny oraz inflacja. Ostatnie dwa czynniki mobilizują bowiem przedsiębiorców do szukania oszczędności, a tego można dokonywać właśnie poprzez kontrole tych pracowników, którzy są na L4, a w stosunku do których pojawia się podejrzenie, że nie są „ aż tak chorzy”.
Przedsiębiorcy mogą zlecić jednorazową kontrolę „L4” w bardzo prosty sposób poprzez stronę internetową. Kontrole pracowników przeprowadzane są przez wyspecjalizowane firmy na terenie całego kraju, w ciągu 1-3 dni roboczych od przyjęcia zlecenia – tłumaczy Mikołaj Zając, prezes Conperio w komunikacie nadesłanym do redakcji Biznesinfo.
Przyznać trzeba, że Polakom będącym na zwolnieniu lekarskim kreatywności nie brakuje : od prowadzenia salonu kosmetycznego w mieszkaniu, przez mecze, wakacje i prace remontowe, po tytułowe jeżdżenie traktorem.
Przyłapany na gorącym uczynku. Co wtedy?
W momencie kontroli doszło do naruszenia postanowień zwolnienia lekarskiego. Kontroler zapytał domowniczkę o obecność w domu Pana S. Kobieta zaprowadziła kontrolera na tył posesji, a ich oczom ukazał się mężczyzna wysiadający z traktora. Oznajmił, że podłącza maszynę, miał założone buty robocze i przybrudzone spodnie . Protokół podpisał własnoręcznie bez zbędnych tłumaczeń, przyznał się – opowiada Mikołaj Zając.
W przypadku, gdy podczas L4 pracownik wykonuje czynności niezgodne z zaleceniami lekarskimi, to wątpliwości co do jego prawa do zasiłku rozstrzyga ZUS na wniosek pracodawcy. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, urzędnicy zasięgają opinii lekarza orzecznika. W wyżej opisywanym przypadku ZUS w Szczecinie nie dostrzegł jednak nic niewłaściwego w prowadzeniu ciągnika podczas L4 – mężczyzna otrzymał swój zasiłek chorobowy. Dostrzegamy problem z decyzyjnością państwowej jednostki. Mając wielokrotnie w jednym miejscu wszystkie niezbędne dane, by cofnąć tzw. „naciągaczom” zasiłek, ZUS zwleka z decyzjami. W niektórych przypadkach – nawet 2 lata – wyjaśnia Mikołaj Zając.
Podkreślić należy, że pracodawca może niezależnie od decyzji ZUS-u nałożyć na pracownika naganę, karę finansową, wstrzymać wypłatę świadczenia chorobowego za cały okres trwania zwolnienia, a nawet wypowiedzieć pracownikowi umowę o pracę.
Straty finansowe dla przedsiębiorców
Firma Conperio wylicza, że w zakładach produkcyjnych zatrudniających ponad 500 osób, kilkunastoprocentowe wskaźniki przebywających na L4 są przyczyną strat finansowych w wys. setek tysięcy złotych. Natomiast w małych firmach nieuczciwe zwolnienie lekarskie prowadzi do dezorganizacji pracy, przepracowania osób przejmujących obowiązki „ chorego”, obniżenia morale zespołu. Straty finansowe i wyłapanie „czarnych owiec” to jedno. Celem pracodawcy jest też pokazanie, że nie zgadza się na proceder wykorzystania zwolnień chorobowych niezgodnie z przeznaczeniem w swoim przedsiębiorstwie – podkreśla Mikołaj Zając.