BiznesINFO.pl Finanse Kredyt na 288 tys. spłacali 10 lat. Potem zostało im jeszcze pół miliona do oddania
Pixabay, StockSnap

Kredyt na 288 tys. spłacali 10 lat. Potem zostało im jeszcze pół miliona do oddania

25 lutego 2021
Autor tekstu: Kamila Jeziorska

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak rozwiązano sytuację kredytobiorców

  • Na jakim etapie jest sprawa

  • Dlaczego wyrok może okazać się przełomowy

Kredyt we frankach źródłem kłopotów

Kredyty we frankach szwajcarskich stały się źródłem kłopotów, a nie radości dla wielu zadłużonych. Przekonało się o tym pewne małżeństwo, które w 2008 r. zawarło umowę o kredyt hipoteczny na okres 360 mies. Pożyczyli 288 tys. zł, czyli ok. 150 tys. franków szwajcarskich. W pewnym momencie rata urosła do tego stopnia, że małżeństwo nie było w stanie jej spłacać terminowo.

Bank natychmiast wypowiedział umowę kredytu i zażądał spłaty 468 tys. zł kwoty kredytu. Kolosalna suma nie spadła z nieba - to efekt indeksacji kredytu we frankach szwajcarskich. To właśnie o tej indeksacji nie wspominały banki przedstawiając utopijną wersję kredytu frankowego klientom. Eksperci w rozmowie z Biznes Info podkreślali, że klauzula indeksacyjna zawarta w umowie nie była łatwa do weryfikacji przez specjalistów, a co dopiero przez zwykłych klientów.

Wydawać by się mogło, że problemy małżeństwa nie mają końca. Bank wytoczył powództwo, a na poparcie swojego roszczenia przedstawił wyciągi z ksiąg bankowych. Sąd uznał powództwo za zasadne, a małżeństwo pozbawione pomocy profesjonalnego pełnomocnika nie złożyło apelacji od wyroku, który się uprawomocnił - informuje portal money.pl.

W strachu przed zlicytowaniem nieruchomości i koniecznością szybkiej spłaty długu, klienci banku zwrócili się po pomoc do Rzecznika Finansowego. Ten uznał, że nie wszystko stracone i zdecydował się pomóc małżeństwu.

Kredyty doprowadzają ludzi do ruiny

- Uważam, że orzeczenie w niniejszej sprawie jest niezgodne z zasadami demokratycznego państwa prawnego, narusza zasady ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi oraz wskazuje na rażące naruszenie prawa procesowego - powiedział portalowi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy. Wobec tego zdecydował się na wniesienie skargi nadzwyczajnej.

Rzecznik w swojej argumentacji wskazuje na klauzule przeliczeniowe jednostronnie ustalane przez bank. Jego zdaniem są one niejasne i zabezpieczają partykularne interesy banku, a to narusza równość stron umowy oraz naraża klientów na zbyt duże ryzyko. Co więcej, Golecki podkreśla także, że sąd nienależycie rozpoznał indeksację kredytu hipotecznego.

Aktualnie w sprawie nie ma wyroku , ale jeśli sąd przychyli się do skargi nadzwyczajnej Rzecznika Finansowego to będzie jeszcze raz musiał zbadać sprawę. Małżeństwo będzie miało o wiele mniejszą kwotę do spłacenia, jeśli powództwo banku zostanie uznane jako bezzasadne.

Wyrok sądu w tej sprawie może być kolejnym, kluczowym w sprawie kredytów frankowych. Przełomowy okazał się wyrok TSUE w sprawie Dziubak. Fakt, że banki nie są już bezkarne w kwestii kredytów frankowych pokazuje również coraz większa chęć do zawierania ugód z frankowiczami . Na skorzystanie z propozycji KNF jako pierwszy zdecydował się PKO BP.

Obserwuj nas w
autor
Kamila Jeziorska

Redaktor Biznesinfo. Absolwentka stosunków międzynarodowych na UKSW i studentka ostatniego roku politologii i dziennikarstwa. Uważa, że dziennikarstwo to nie tylko zawód, ale też misja. Uwielbia Stany Zjednoczone, jamniki i serial "House of Cards". Najbardziej lubi pisać na tematy polityczne i społeczne.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat