Kredytobiorcy na szpilkach. Jaką decyzję ws. stóp podejmie RPP?
Kolejna decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych zbliża się wielkimi krokami. Każda decyzja może mieć znaczny wpływ na raty kredytów, toteż kredytobiorcy z niecierpliwością czekają na najbliższe posiedzenie Rady. Eksperci przewidują, co RPP może w tej sprawie zdecydować.
Cykl obniżek trwa
Ostatnie lata były okresem najwyższego poziomu stóp procentowych od przeszło 20 lat. Jak przypomina portal strefabiznesu.pl, przez rok stopy procentowe utrzymywane były na poziomie 6,75 proc.
We wrześniu podjęto jednak decyzję o rozpoczęciu cyklu obniżek. Było to sporym szokiem dla rynku - jak wynika ze słów analityka Cinkciarz.pl Bartosza Sawickiego dla portalu strefabiznesu.pl, powodem była skala obniżki wynosząca rekordowe 75 pb. Efektem były spore straty zanotowane przez złotego.
Eksperci przewidują kolejne kroki
Czy Rada Polityki Pieniężnej kontynuuje rozpoczęty jeszcze w lecie cykl obniżek? A może dojdzie do nieoczekiwanego zwrotu i zostanie podjęta zupełnie inna decyzja? Bartosz Sawicki twierdzi, że można przewidzieć kolejny ruch.
Zdaniem analityka Cinkciarz.pl, którego wypowiedź przytacza serwis strefabiznesu.pl, są przesłanki do kolejnej obniżki stóp procentowych przez RPP. Tym razem miałaby ona wynosić tyle samo co w październiku, czyli 25 pb. Jedynym zaskoczeniem może być utrzymanie stóp bez zmian.
Czy raty kredytów spadną?
Pojawiły się również szacunki, które mocno mogą zainteresować posiadaczy kredytów. Według Bartosza Sawickiego, którego cytuje portal strefabiznesu.pl, raty kredytów po nadchodzącej decyzji Rady Polityki Pieniężnej mogą nieznacznie spaść ze względu na spadające stawki WIBOR. Potwierdzałyby to również szacunki HREIT publikowane przez portal - w przypadku długu na 1 mln zł na 25 lat z 2 proc. marżą, rata spadłaby z obecnego 7481 zł do poziomu 6998 zł.
Z drugiej strony, osoby z kredytami mieszkaniowymi mogą liczyć na obniżki. Zdaniem cytowanego przez serwis strefabiznesu.pl Bartosza Sawickiego, kontynuacja cięć stóp do końca przyszłego roku obniżyłyby raty nawet o 15 proc.