Minister rozwoju: czeka nas poważny kryzys. Musimy przygotować się na najgorsze?
Kryzys nie do uniknięcia
“DGP” zapytał szefową resortu rozwoju m.in. o to, czy zbliża się już recesja. Emilewicz stwierdziła, że Polskę czeka poważny kryzys. Na dodatek będzie zupełnie inny niż dotychczasowe, jak kryzys z 2008 roku, który miał początek w problemach instytucji finansowych.
Zdaniem minister rozwoju aktualny kryzys paraliżuje cały świat i dotyka wszystkich państw i ich gospodarek. - Ani instrumenty polityki monetarnej, ani fiskalnej, ani rozwiązania propopytowe nie są dziś adekwatne. Sytuacja zmienia się z dnia na dzień, niemal z godziny na godzinę" - mówi na łamach “DGP” Emilewicz.
Jej zdaniem narastający kryzys w Europie jest spowodowany częściowo decyzjami włoskiego rządu.
- Decyzja premiera Włoch o zamknięciu wszystkich zakładów poza branżą spożywczą to naruszenie kolejnych łańcuchów wartości w Europie. Zadaniem polskiego rządu jest dostarczenie tylu rozwiązań, ile jest tylko możliwe, by firmy - zaciskając pasa - przetrwały ten trudniejszy moment - powiedziała “DGP” minister rozwoju.
Kryzys muszą przetrwać najmniejsi
Dziennik zapytał też, które z rozwiązań są najważniejsze. Emilewicz oceniła, że te, które chronią miejsca pracy i pozwalają przetrwać kryzys małym firmom.
- Jednakże chodzi o utrzymanie płynności finansowej na rynku, dostarczenie kapitału, który będzie dostępny dla przedsiębiorstw w kłopotach. Z mojej perspektywy ważne są zwłaszcza rozwiązania dla tych najmniejszych: samozatrudnionych, pracujących na umowach zleceniach czy o dzieło, czyli tych, którzy nigdy nie byli objęci żadną tarczą ochronną. To piloci wycieczek, fryzjerki, kosmetyczki, którzy dzisiaj z dnia na dzień tracą dochody - powiedziała “DGP” szefowa resortu rozwoju.
Pomoc finansowa “da im szanse”
Zaznaczyła, że dla nich przygotowano wsparcie w kwocie 2080 zł, które da im szanse przetrwać kryzys. - Dla tej grupy i mikroprzedsiębiorców zatrudniających do dziewięciu osób ważna jest także propozycja prezydenta, żeby okresowo zawiesić obowiązek płacenia składek na ubezpieczenia społeczne. Mam nadzieję, że to doda im otuchy i że przetrwają ten trudny czas - powiedziała Emilewicz.
Minister rozwoju przekazała, że koszt anulowania składek ZUS na trzy miesiące to ok. 13 mld zł.
Cały wywiad z Jadwigą Emilewicz przeczytasz w “Dzienniku Gazecie Prawnej”.