Kryzys w sektorze bankowym. Czy zawita do Polski
Początkowo, problemy finansowe amerykańskich banków wpłynęły na szwajcarski Credit Suisse. Teraz inwestorzy są coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją niemieckiego Deutsche Banku. Czy spodziewane zamieszanie na rynku finansowym może odbić się na polskich instytucjach finansowych?
Kryzys dotarł już do Niemiec
Decyzja Deutsche Banku o wcześniejszym wykupie obligacji, która miała potwierdzić jego dobrą sytuację finansową, wywołała paradoksalnie negatywną reakcję inwestorów. To spowodowało znaczne spadki notowań akcji Deutsche Banku na giełdzie we Frankfurcie , a wraz z nimi również inne banki w Niemczech i Europie. Ten trend szybko rozprzestrzenił się również na największych graczy na rynku w USA.
W związku z tym, nie można wykluczyć, że polskie instytucje finansowe również mogą odczuć konsekwencje tego zamieszania na rynku . Jednak, należy pamiętać, że polski sektor bankowy jest stosunkowo stabilny i dobrze kapitalizowany, co może pomóc w minimalizacji ryzyka wpływu kryzysu finansowego na polskie banki.
Ostatnio na przykład mieliśmy do czynienia z problemami amerykańskich banków. Oczywiście to nie dotyczy nas bezpośrednio w Polsce. Ale bardzo wielu inwestorów inwestuje globalnie, przygląda się temu i zastanawia się też jak bardzo nasz system finansowy jest bezpieczny - podkreśla Paweł Majtkowski, analityk w eToro.
Opinia eksperta
Nie można wykluczyć, że działania inwestor ó w to pochodna obaw o stabilność sektora, wywołanych działaniami wobec Credit Suisse. Wątpliwości budzi również podwyższanie stóp procentowych w strefie euro, czy wspomnianej Szwajcarii. To wcale nie ułatwia bankom funkcjonowania, wręcz przeciwnie wprowadza kolejny element obaw i niepewności. W Polsce nie brakuje głos ó w, ż e dużo poważniejszym zagrożeniem dla polskiego systemu bankowego i gospodarki jest sytuacja na froncie wojny w Ukrainie niż kłopoty zachodnich instytucji finansowych.
- Istotnym czynnikiem jeżeli chodzi o nasz rodzimy rynek jest przede wszystkim wojna w Ukrainie. Rynek zakłada, że może dojść do jakiś pewnej normalizacji na froncie wojny ukraińsko-rosyjskiej. Byłoby odebrane wręcz euforycznie przez rynek kapitałowy. Pamiętajmy o tym, że wojna w Ukrainie to jest ten główny czynnik oprócz inflacji, który wpływa na notowania spółek akcyjnych w naszym kraju - zaznacza Maciej Kietliński, Ekspert Rynku Akcji w XTB. - O ile procent inflacji jest w miarę możliwy do przewidzenia plus jeszcze decyzje Narodowego Banku Polskiego też są w ostatnim czasie dość przewidywalne, to o tyle sytuacja na froncie jest totalnie nieprzewidywalna i tutaj wszystko może się wydarzyć - dodaje.
Polscy inwestorzy obserwują sytuację na Ukrainie
Deutsche Bank jest obecnie 22. największym bankiem w skali całego globu. Stąd ewentualne problemy tak dużego podmiotu mogą budzić obawy inwestor ó w, ale również klient ó w indywidualnych. Stąd narastająca fala niepewności. Coraz wyraźniej brzmią zapewnienia, że polskie banki nie są zagrożone.
Ponadto polscy klienci mają zabezpieczenie w postaci Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który chroni środki finansowe do wysokości 100 tysięcy euro w każdym banku. Natomiast obawy ekspert ó w nadal koncentrują się na skutecznej walce z inflacją w naszym kraju i dalszym przebiegu wojny w Ukrainie.
- Jak pytamy inwestor ó w, o to jakie są te kluczowe elementy, które wpływają na to jak wygląda konstruowanie ich portfela to zdecydowanie wskazują, że jest to inflacja i kontekst międzynarodowy, czyli w naszym wypadku wojna na Ukrainie. To są te dwa elementy, które wpływają właściwie na każdego inwestora. Inflacja powoduje oczywiście też wzrosty st ó p procentowych i to jest znowu coś co odbija się na globalnym rynku finansowym - wskazuje Paweł Majtkowski, analityk w eToro.
Dodaje, że bardzo mocno przyglądają się temu jak te stopy rosną i jak mocno będą rosnąć w Stanach Zjednoczonych oraz strefie euro.