Ksiądz wskazał wprost, ile włożyć do koperty na kolędzie. Wielu nie kryje zdumienia
Okres poświąteczny dla katolików upływa pod znakiem wizyt duszpasterskich. Tak zwana kolęda budzi jednak wśród wielu parafian niepokój - ile konkretnie powinno się włożyć do koperty z ofiarą? Jedną z opinii na ten temat wyraził pewien ksiądz z Pomorza.
Wizyty duszpasterskie
Nierozłącznym elementem okresu poświątecznego - a w niektórych parafiach także przedświątecznego - jest tzw. kolęda, a właściwie wizyta duszpasterska. Księża odwiedzają w ten sposób domy swoich parafian i rozmawiają z mieszkańcami.
Jak wskazuje serwis biznes.interia.pl, jednym z elementów kolędy jest ofiara pieniężna, jaką wierni przekazują odwiedzającemu duszpasterzowi. Sprawa ta co roku budzi spore kontrowersje i niepokój wśród wiernych, ponieważ nie wiadomo, jaka kwota jest uznawana za “odpowiednią”.
Ważne informacje dotyczące dodatku osłonowego w 2024 r. Wiele osób się rozczarujeIle włożyć do koperty?
Ofiara przekazywana przez wiernych podczas wizyty duszpasterskiej jest dobrowolna i nie ma reguły na ten temat. Przyjął się jednak zwyczaj, aby coś w ramach ofiary dać - i tak, jeden z księży cytowany przez “Fakt” ujawnił, że w średnio w kopertach zbieranych podczas kolędy znajdują się banknoty 50 zł.
Bywają jednak i tacy księża, którzy mają zupełnie inne podejście. Jeden z nich, służący w jednej z parafii w Swarożynie na Pomorzu, przedstawił swoje oczekiwania co do kolędy w punktach. Całość została określona “wskazaniami kolędowymi”.
Sugerowana kwota
We “wskazaniach” określonych przez księdza znalazło się w sumie siedem punktów. Oprócz pokazywania zeszytów od religii czy przygotowania pojazdu przez lokalny samorząd pojawiła się również sugerowana kwota ofiary, jaką mają przekazywać wierni podczas kolędy.
Kwotą sugerowaną jako ofiara jest 100 zł. Uzasadnienie dla takiej kwoty jest proste - księdzu chodzi bowiem o sfinansowanie prac na cmentarzu parafialnym, które są kosztowne. Obecnie finanse parafii na ten cel mają być uzupełniane jedynie przez “garstkę osób” uczestniczących we mszy świętej.
źródło: biznes.interia.pl