Kupić czy pożyczyć. Polacy wybrali. Nasze decyzje zakupowe mogą zaskakiwać

Kupujemy chętnie, pożyczamy z grymasem

Jak wskazuje cytowane źródło - wypożyczenie przedmiotu, którego będziemy używali jedynie raz lub dwa, jest dużo bardziej opłacalne finansowo, niż jego kupowanie. A wypożyczyć możemy dzisiaj prawie wszystko - suknię ślubną, smoking na wesele, rower, samochód (także na minuty), narzędzia niezbędne do remontu, czy instrumenty muzyczne. W wielu przypadkach mówimy o ekonomii współdzielenia, czyli sharing economy. Chodzi o towary, które można pożyczyć za pośrednictwem aplikacji na telefon. Co interesujące, tylko 29 procent respondentów słyszało o takim pojęciu.

– To zdaje się jeden z tych przypadków, gdy wygoda i dostępność pewnych rozwiązań wyprzedza oficjalne nazewnictwo i regulacje, które dopiero czekają na zaistnienie w powszechnej świadomości społeczeństwa – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor w rozmowie z Money.pl. O ekonomii współdzielenia mówimy w przypadku wypożyczania rowerów, samochodów czy hulajnóg. Jak podaje Money na jeden rower współdzielony przypada w Polsce 90 użytkowników.

Eksperci z BIG InfoMonitor wskazują jednak, że Polacy wolą posiadać, niż pożyczać. Mimo oczywistych korzyści wynikających z najmu, które przewyższają korzyści posiadania. Najlepiej widać to na przykładzie samochodów. - Przy takim zakupie jak auto dochodzi też o koszt utraconych korzyści, bo przeznaczone na niego pieniądze moglibyśmy zainwestować i uzyskiwać z nich np. odsetki czy dywidendę od zakupionych akcji. Na dodatek, gdy finansujemy zakupy kredytem, dochodzą jeszcze koszty odsetkowe. A jednak ludzie nie są jeszcze do tego przekonani i nadal wolą kupować, bowiem w świadomości kulturowej posiadanie określa pozycję społeczną - mówi prof. Waldemar Rogowski, Główny Analityk Biura Informacji Kredytowej, wykładowca SGH cytowany przez Money.

Ekonomia współdzielenia

Aż 33% wynajmujących auta wskazała na duże ograniczenie ponoszonych kosztów. - Wiele osób zrozumiało, że bardziej opłaca się wypożyczyć coś na kilka dni czy tygodni, niż wydawać pieniądze na przedmioty, które latami zalegają w szafie lub zagracają inne przestrzenie. Osoby, które już mają za sobą tego typu doświadczenia powinno to zachęcić do częstszego korzystania z tego rozwiązania, a innych dotychczas nieprzekonanych do sięgnięcia po takie możliwości - komentuje Sławomir Grzelczak.

Jak pokazują statystyki, w praktyce nadal jednak wolimy kupować, niż pożyczać. Nawet jeżeli nie potrzebujemy danego przedmiotu na więcej niż jeden raz. 22 procent z nas wynajmowało wakacyjne apartamenty, a 13 procent rowery. O jeden punkt procentowy mniej respondentów pożyczyło sprzęt do remontu mieszkania. Tylko 11 procent Polaków zdecydowało się na wynajem mieszkania na dłuższy okres - warto jednak zauważyć, że lwią część tego ułamka stanowią osoby młode, do 24 lat.

Młodzi wyznaczają trendy

Osoby młodsze są również liderami rynku wypożyczalni samochodów, hulajnóg, czy sprzętów do remontu. Starsi zaś chętnie pożyczają sprzęt medyczny oraz do rehabilitacji. Jak wskazuje Money, Polacy dalej wolą zaciągać kredyty hipoteczne i przez długie lata odkładać pieniądze na wkład własny niż wynająć mieszkanie. Prawie 84 procent Polaków posiada na własność domy, co jest jedną z najwyższej wartości w Unii Europejskiej. W Europie Zachodniej aż 40 procent osób wynajmuje mieszkania. – Może być to podyktowane kulturowo, bowiem posiadanie nieruchomości na własność daje poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego. Polacy w nieruchomościach posiadają majątek szacowany na 3,6 bln zł, podczas gdy na depozytach bankowych (terminowych i a’vista) posiadają 1 bln zł - mówi Waldemar Rogowski w Money.

Eksperci uważają, że mimo iż rynek najmu przedmiotów w Polsce kuleje, narastające problemy gospodarcze sprawią, że zaczniemy dokładniej oglądać każdą złotówkę i częściej oraz chętniej będziemy wybierać dobra już wytworzone, zamiast kupować nowe produkty. Trend ten wspierany będzie także przez coraz większą świadomość proekologiczną w Polsce.