Szykuje się rewolucja w mandatach z fotoradarów. Zaskakujący pomysł zniechęci kierowców do łamania prawa?
Mandat za przekroczenie prędkości – nowe zasady
Mandat to należność finansowa, od uregulowania której nagminnie uchylają się kierowcy. W przypadku wyłapania wykroczenia przez fotoradar często unikają udzielenia informacji, kto prowadził samochód bądź wskazują osoby trzecie.
Takie działania chce ukrócić Ministerstwo Infrastruktury, które pracuje nad kolejną zmianą przepisów ruchu drogowego. Nowy pomysł dotyczy przekroczenia prędkości wyłapanego przez fotoradar. W pierwszej kolejności odpowiedzialnością za wykroczenie miałby być obarczony kierowca pojazdu – podaje moto.rp.pl.
Nie zdradzisz kto prowadził samochód? Sam zapłacisz karę
Procedura miałaby rozpoczynać się od wysłania do właściciela wezwania, aby wskazał, kto prowadził samochód. Czas na udzielenie odpowiedzi to 14 dni. Jeżeli nie uczyni tego w wyznaczonym czasie to będzie musiał uiścić karę administracyjną, która może być znacznie wyższa niż sam mandat.
Według nowej propozycji właściciel byłby zobowiązany do opłacenia jedynie należności finansowej – nie straciłby punktów karnych, a sprawa nie mogłaby trafić do sądu. Natomiast na drodze urzędowej odbywałoby się poszukiwanie faktycznego winowajcy.
Nowe zasady miałyby przekonać kierowców, że nie warto łamać przepisy.
Dużo wykroczeń, mało mandatów
Zdaniem wiceministra infrastruktury Rafała Webera resort w dalszym ciągu „analizuje tę propozycję” i jest przekonany, że „system trzeba usprawnić”.
Wskazują na to również dane, które zebrał Dziennik Gazeta Prawna. Z ponad 1,6 mln zdjęć wykonanych przez 500 fotoradarów, mandaty zostały wystawione dla zaledwie 45 proc. z nich. System zdecydowanie wymaga uszczelnienia.
Inne zmiany w prawie drogowym
Nowość w procedowaniu w kontekście kierowców i właścicieli to nie jedyne zmiany, nad którymi pracuje resort infrastruktury.
Na dużo bardziej zaawansowanym etapie są modyfikacje dotyczące utraty prawa jazdy po przekroczeniu prędkości powyżej 50 km/h na terenie niezabudowanym, ograniczenia dopuszczalnej prędkości do 50 km/h w obszarze zabudowanym także nocą oraz pierwszeństwa pieszego jeszcze przed wkroczeniem na pasy.
Wszystkie te zasady mają wejść w życie jeszcze w lipcu tego roku.