Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Mandat za zakręcony kaloryfer. Spółdzielnie się nie patyczkują. "Pasożytnictwo cieplne" surowo karane
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 17.02.2025 08:09

Mandat za zakręcony kaloryfer. Spółdzielnie się nie patyczkują. "Pasożytnictwo cieplne" surowo karane

rachunki, pieniądze
Fot. Marek BAZAK/East News

W ostatnim czasie w mediach pojawiły się doniesienia o rzekomych kontrolach spółdzielni mieszkaniowych i karach za wyłączone kaloryfery. Czy rzeczywiście grozi nam mandat za oszczędzanie na ogrzewaniu? Sprawdzamy, co mówi prawo i czy takie działania są w ogóle możliwe.

Nie grzejesz? I tak zapłacisz

Wiele osób uważa, że zakręcenie grzejników oznacza niższe rachunki. Jednak zasady rozliczania kosztów ogrzewania są bardziej skomplikowane. Na finalną wysokość rachunku składają się opłaty stałe i zmienne. Opłata stała naliczana jest na podstawie metrażu mieszkania i nie zależy od indywidualnego zużycia ciepła.

Część kosztów związana jest jednak ze zużyciem ciepła przez lokatora. Problem w tym, że nawet całkowite zakręcenie grzejnika nie zwalnia z ponoszenia kosztów zmiennych. Wszystko za sprawą przepisów wprowadzonych jeszcze przez rząd PiS, które miały wyeliminować tzw. pasożytnictwo cieplne. Chodzi o sytuacje, w których mieszkańcy bloków celowo ograniczali ogrzewanie i korzystali z ciepła emitowanego przez sąsiadów oraz części wspólne budynku.

Jak wyjaśniał w rozmowie z WP Finanse dr Michał Kozak ze Stowarzyszenia ds. rozliczania energii:

Celem tego przepisu jest wyeliminowanie zdarzających się w przeszłości przypadków nieuzasadnionych, dużych rozpiętości w opłatach za ogrzewanie mieszkania w tym samym budynku. 

Oznacza to, że nawet jeśli ktoś nie korzysta z ogrzewania, to i tak ponosi część kosztów, ponieważ obowiązujące prawo określa minimalną ilość energii potrzebną do utrzymania temperatury w budynku. Rodzi się zatem pytanie, ile stopi powinna wynosić minimalna temperatura?

kaloryfer 1.jpg
fot. pixabay/ri
 
Wojtek Kardyś, Joanna Grabarczyk i Ewelina Taraszkiewicz
Padły ofiarą hejtu. Ewelina Taraszkiewicz dla BiznesInfo: „Byłam nazywana prost***tką”
Coś dziwnego dzieje się na rynku pracy. Eksperci biją na alarm, widać to zwłaszcza na wsi Podwyżka emerytury rolniczej z KRUS. Wiemy, o ile wzrośnie w marcu 2025

Minimalna temperatura w mieszkaniu – co mówi prawo?

Nie bez powodu przepisy regulują minimalną temperaturę, jaka powinna panować w pomieszczeniach mieszkalnych. Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury, w pokojach oraz kuchni temperatura nie powinna być niższa niż 20°C. To oznacza, że nawet jeśli ktoś chce całkowicie wyłączyć ogrzewanie, jego mieszkanie nadal powinno utrzymywać wymagane minimum ciepła.

Warto zaznaczyć, że kontrole temperatury w mieszkaniach nie są powszechną praktyką, a same spółdzielnie nie mają narzędzi prawnych do nakładania mandatów za wyłączone kaloryfery. 

Jednak jeśli w regulaminie danej wspólnoty czy spółdzielni znalazły się zapisy dotyczące obowiązku minimalnego ogrzewania, mogą one być podstawą do naliczania opłat wyrównawczych. O kontrole jednak Polacy obawiają się coraz bardziej. Czy rzeczywiście możemy się ich spodziewać w naszych mieszkaniach?

Masowe kontrole? Spółdzielnie zabrały głos

Zadzwoniliśmy do jednej z olsztyńskich spółdzielni, aby to zweryfikować. Odpowiedź była jednoznaczna – nie są prowadzone żadne kontrole, a kwestie rozliczeń ciepła są regulowane przepisami oraz indywidualnymi regulaminami.

Oczywiście wciąż zdarzają się przypadki błędnych rozliczeń, ale nie wynikają one z nieprawidłowości w działaniu spółdzielni, lecz raczej z regulaminów, które nie zostały dostosowane do nowych przepisów. W sytuacji sporów dotyczących rachunków mieszkańcy mogą:

  • Skontaktować się z zarządcą budynku,
  • Poprosić o wyjaśnienia firmę rozliczeniową,
  • W ostateczności skierować sprawę na drogę sądową.
kaloryfer 2.jpg
fot. pixabay/TBIT
 

Podsumowując – nie grozi nam mandat w wysokości nawet 500 zł za wyłączony kaloryfer, ale nie oznacza to, że unikniemy dodatkowych opłat. Minimalne ogrzewanie jest obowiązkowe, a jego koszty rozkładane są na wszystkich lokatorów. Dlatego zanim całkowicie zakręcimy grzejnik, warto sprawdzić, jakie konsekwencje może to mieć dla naszego rachunku za ogrzewanie.