Minister pracy ma fatalne wieści. Ujawniła odsetek bezrobotnych na koniec 2020 roku
Marlena Maląg: „na razie nie ma dużego wzrostu”
Marlena Maląg zaprezentowała wstępne analizy resortu pracy na temat stanu bezrobocia w Polsce. Wczoraj odnotowano 920 tys. zarejestrowanych osób bezrobotnych, więc „na razie nie notujemy dużego wzrostu” – oświadczyła szefowa MRPiPS na antenie Polskiego Radia 24.
Minister przyznała, że informacje na temat osób niepracujących są zbierane każdego dnia i na ich podstawie można wysnuć wniosek, że „tąpnięcie będzie widoczne w statystykach pod koniec kwietnia” – podaje bankier.pl.
Wszystko dlatego, że to w kwietniu i maju będzie przybywało najwięcej bezrobotnych – redukcję zatrudnienia planuje ok. 66,5 proc. firm ankietowanych przez Pracodawców RP.
Pod koniec roku bezrobocie może być dwucyfrowe
Długoterminowe analizy resortu wskazują, że pod koniec roku bez pracy może być nawet 1,4 mln Polaków. Pierwszy raz od lat bezrobocie podskoczy niemal dwukrotnie w tak krótkim czasie i osiągnie dwucyfrowy wynik – eksperci szacują, że z obecnych 5,5 proc. stopa bezrobocia wzrośnie do 9-10 proc.
Maląg zaznaczyła, że resort stale monitoruje krzywą zachorowań, która „niedługo powinna zacząć spadać i wtedy też siła gospodarki będzie większa”.
Rozwiązanie: tarcza antykryzysowa
Szefowa resortu podkreśliła, że państwo jest gotowe na walkę ze skutkami pandemii dzięki tarczy antykryzysowej. Rozwiązania w niej zawarte stanowią „pomoc zarówno dla pracowników, jak i pracodawców, aby przetrwać ten trudny okres jak najłagodniej, aby potem gospodarka mogła ruszyć pełnym pędem” – oznajmiła na antenie radiowej.
Pakiet rządowych działań społeczno-gospodarczych, który wzbudza wiele kontrowersji w ostatnim czasie, ma na celu wsparcie służby zdrowia i zminimalizowanie negatywnych skutki pandemii, przede wszystkich tych o charakterze finansowym. Katalog rozwiązań przewiduje m.in. zwolnienia z płacenia ZUS przez 3 miesiące dla mikrofirm i samozatrudnionych.
W ramach tarczy antykryzysowej mają być wypłacane jednorazowe świadczenia postojowe i dopłaty do wynagrodzeń dla pracowników. Na mocy nowych przepisów ma dość do przedłużenia kredytów obrotowych dla firm i niekarania za opóźnienia w przetargach publicznych.
Mimo szerokich założeń tarcza antykryzysowa znalazła się pod ostrzałem krytyki zarówno opozycji, jak i związkowców z branży medycznej, którzy oceniają ją jako „antypracowniczą, antyzdrowotną i antyludzką”.