Pracownicy mają powody do radości. Minister zapowiedziała korzystne zmiany w kodeksie pracy
Marlena Maląg zapowiada zmiany w kodeksie pracy
Marlena Maląg w rozmowie z PAP zdradziła jakie zmiany planuje resort w związku z kodeksem pracy. Do momentu wybuchu pandemii koronawirusa praca zdalna stanowiła bardzo często abstrakcję oraz mrzonkę, którą niewielu mogło się pochwalić w rzeczywistości. W marcu tego roku wszystko się zmieniło, a praca zdalna na stałe zagościła w wielu zakładach pracy. Co więcej, wiele z nich wpisało ją na stałe do swojego rozkładu, ale to nie wszystko. Podobne zmiany planuje resort rodziny, pracy i polityki społecznej. O wszystkim opowiedziała szefowa ministerstwa.
Marlena Maląg opowiedziała o nowelizacji przepisów kodeksu pracy. Zmiany mają być oparte przede wszystkim o pracę zdalną, która ma zostać na stałe wpisana do kodeksu pracy. Mogłaby być wykonywana za zgodą pracownika i pracodawcy. - Praca zdalna wykonywana byłaby z wykorzystaniem środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość np. mail, telefon czy komunikatory wskazane przez pracodawcę, ale także bez użycia takich środków np., gdy powierza się pracownikowi analizę dokumentów, powiedziała Marlena Maląg. Wygląda na to, że praca zdalna przestanie być tylko przywilejem.
Marlena Maląg o nowelizacji ustawy
Marlena Maląg także podkreśliła, że praca zdalna może być możliwa na polecenie pracodawcy, jednakże ten musi upewnić się, że pracownik ma odpowiednie warunki do jej wykonywania. Eksperci spekulują, że w przypadku warunków do wykonywania pracy chodzi nie tylko o odpowiedni sprzęt, ale także otoczenie. Co więcej, to pracodawca musi zapewnić odpowiedni sprzęt do pracy i pokryć koszty jego użytkowania. Pracownicy nie będą musieli martwić się wysokimi rachunkami za prąd.
Marlena Maląg nie sprecyzowała o jaki ekwiwalent mógłby ubiegać się pracownik. - Zakłada się możliwość wykorzystania prywatnych materiałów i narzędzi, ale tylko za zgodą pracownika i na zasadach z nim uzgodnionych. Wówczas pracownikowi przysługiwałby ekwiwalent pieniężny w wysokości z nim uzgodnionej i na zasadach określonych w porozumieniu ze związkami albo w regulaminie, powiedziała. Przepisy nie są jeszcze precyzyjnie sformułowane, a słowa Marleny Maląg to jedynie zarys tego, co czeka pracowników.