Bez maseczki w sklepie cię nie obsłużą. Surowe prawo jeszcze w tym miesiącu
Klienci bez maseczki będą mogli zostać wyproszeni
Pandemia koronawirusa w Polsce nie słabnie o czym świadczą najnowsze statystyki Ministerstwa Zdrowia informujące o rekordowej liczbie zachorowań. Dane te nie robią większego wrażenia na sporej części Polaków, którzy - jak już informowaliśmy - lekceważą obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych, czyli np. w sklepach. Budzi to zrozumiały bunt sprzedawców, którzy obsługując takie osoby ryzykują zdrowiem i życiem. Urzędnicy Ministerstwa Zdrowia podkreślali w ostatnich dniach, że właściciele sklepów i pracownicy mają prawo wyprosić osoby, które przychodzą bez zakrycia nosa i ust. Przedstawiciele Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji podkreślają jednak, że nie ma ku temu podstawy prawnej.
- Nie ma żadnej podstawy prawnej, żeby nie wpuszczać do sklepu ludzi bez maseczek. Ich noszenie to indywidualna odpowiedzialność obywatelska. Jeśli jednak powstałoby takie rozporządzenie, to będziemy je egzekwować - powiedziała w rozmowie z Money.pl Renata Juszkiewicz, szefowa Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Rozporządzenie jeszcze w sierpniu
Sytuacja ta ulegnie wkrótce zmianie, co zapowiedział w wywiadzie dla “Dziennika Gazety Prawnej” minister zdrowia Łukasz Szumowski. - Chcemy wyposażyć w dodatkowe uprawnienia podmioty prowadzące sklepy, by miały prawo nie obsługiwać osób bez maseczek. Będzie to wprowadzone jako norma prawna, co najmniej w rozporządzeniu. Nastąpi to jeszcze w tym miesiącu - powiedział szef resortu zdrowia.
W rozmowie z “DGP” Szumowski zwrócił uwagę na fakt, iż wiele osób tłumaczy brak maseczki kwestiami zdrowotnymi. W jego ocenie mogą one stanowić zagrożenie w nielicznych przypadkach, a osoby, które rzeczywiście nie mogą ich nosić, powinny zakładać przyłbice.
- Przy noszeniu maseczek ludzie często wymawiają się przeciwwskazaniami medycznymi. Na palcach jednej ręki mogę policzyć takie sytuacje, w których naprawdę nie powinno się jej zakładać. Z tym, że to są tak poważne stany zdrowotne, że człowiek zwykle nie jest w stanie chodzić. Jeżeli ktoś naprawdę nie może nosić maseczki, bo ma trudności z oddychaniem, zawsze może zastąpić ją przyłbicą - podkreślił minister zdrowia.