Masło tanieje. Ale powrotu do niskich cen nie ma i nie będzie
Masło to podstawowy produkt w polskiej kuchni. Trudno wyobrazić sobie śniadanie bez masła, tak jak i niejeden posiłek w ciagu dnia. W ubiegłym roku w okresie wakacyjnym masło osiągało jednak zawrotne ceny, szokując Polaków tempem opróżniania ich portfeli. Jak donosi jednak Interia.pl, ten podstawowy produkt tanieje.
Jest to o tyle interesujące, że media podgrzewają atmosferę w kwestii masła. Czarne scenariusze kolejnej podwyżki cen nie sprawdzają się i w przypadku masła nie ma mowy o sytuacji, jak ta z pietruszką, która za kilogram kosztować potrafi nawet 20 złotych. To niewątpliwie dobra wiadomość dla Polaków, którzy w latach 2017 - 2018 musieli liczyć się z bezprecedensowymi podwyżkami jego cen.
Masło jest ważnym produktem w handlu spożywczym. Dla przykładu, w supermarketach o powierzchni 301-2500 m2 pojawia się na prawie co 20 paragonie. Zwykle jest też dużo droższe od swoich roślinnych substytutów - powiedział Bartłomiej Domański, analityk w Hiper-Com Poland.
Masło tanieje, ale powrotu do niskich cen nie będzie
Średnia promocyjna cena masła obecnie różni się o 2,85% względem tej, którą za masło promocyjne żądano rok temu. Zdaniem Domańskiego oznacza to, że rabaty na masło zaczęły się stabilizować, a delikatny wzrost ceny promocyjnego masła to droga do zniżek w najbliższym czasie. Warto bowiem dodać, że cena detaliczna masła już obecnie jest niższa o 7% od tej z czerwca 2018 roku.
Od stycznia do kwietnia br. cena detaliczna masła zmniejszyła się o ponad 7 proc. W analogicznym okresie ub. roku odnotowaliśmy jej wzrost o ok. 4 proc.Dlatego też nie dziwi mnie to, że średni koszt zakupu tego produktu w promocji podniósł się prawie o 3 proc. na przestrzeni roku - komentuje dla Interia.pl Agnieszka Maliszewska, która stoi na czele Polskiej Izby Mleka.
Należy jednak powściągnąć entuzjazm. Minimalna cena promocyjna kostki masła skoczyła o 8,5%, co rekompensować ma spadki wartości maksymalnych. Zarówno Bartłomiej Domański, jak i Agnieszka Maliszewska twierdzą, że to znak od sklepów, iż nie ma powrotu do niskich cen masła sprzed kilku lat. Programy socjalne, jak 500 plus i fakt, że w portfelach Polaków znajduje się coraz więcej pieniędzy, zachęcają do utrzymywania wyższych niż przed laty cen tego elementarnego dla polskiej kuchni towaru.