Masowe kontrole w kolejnych województwach. Mandaty sięgną 5 tys. zł
W 2025 r. Polacy mogą spodziewać się kolejnych kontroli. Chodzi o setki tysięcy gospodarstw domowych, których właściciele mogą nawet nie zdawać sobie sprawy z naruszania unijnych norm. Kary mogą zaś być dotkliwe, choć to tylko jeden z problemów - innym jest wstrzymanie dopłat, które pozwoliłyby dostosować się do nowych standardów.
Rozporządzenie ws. ekoprojektu - w części województw już obowiązuje
Według danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków w polskich gospodarstwach domowych zainstalowanych jest 1,5 mln kominków. Co roku liczba ta zwiększa się o kolejne dziesiątki tysięcy. Właścicieli dużej części z nich czekają lada moment spore wydatki. Przyczyną jest wejście życie unijne rozporządzenie ws. ekoprojektu dla zrównoważonych produktów.
Osobne obostrzenia i regulacje mogą ponadto wprowadzać samorządy. Wszystko po to, aby wymusić wymianę przestarzałych kominków w polskich gospodarstwach domowych na nowe, ekologiczne. Jak przypomina money.pl, za zaniedbania grożą surowe kary, jednak pojawił się także inny problem - zawieszenie programu "Czyste Powietrze".
Palący problem polskiej zimy. Nikt się nie przyznaje, ale jest na to sposób Nawet 10 tys. zł kary. Właściciele domów powinni na to uważaćZa zaniedbania grozi nawet 5 tys. zł mandatu
Ostateczny termin na wymianę czy modernizację kominków na spełniające unijne standardy mija dopiero w 2029 r., jednak już teraz możliwe są kontrole zgodności kominków z wymogami wprowadzonymi przez samorządy. Regulacje dotyczą efektywności energetycznej oraz limitów emisji w czterech obszarach: pyłów zawieszonych (PM), organicznych związków gazowych (OGC), tlenku węgla (CO), tlenków azotu (NOx).
Przepisy unijne już obowiązują m.in. na Pomorzu, w Małopolsce czy na Kujawach. Wiedzą to wszyscy posiadacze kominków, którzy zostali już skontrolowani, zwłaszcza że kontrolerzy mają do dyspozycji możliwość nałożenia dotkliwych kar. Właściciele nieprzepisowych kominków mogą otrzymać mandat w wys. od 500 zł do aż 5 tys. zł.
Nowe obowiązki częściowo już weszły w życie, a pieniędzy na dopłaty nie ma
Problem jest o tyle bardziej, nomen omen, palący, że właściciele przestarzałych kominków nie mogą na razie liczyć na dopłaty państwa do wymian. Dotychczas fundusze na ten cel były wypłacane w ramach kolejnych iteracji programu "Czyste Powietrze". Niestety w związku z nadużyciami ministerstwo klimatu i środowisko zdecydowało się na zawieszenie bieżącej odsłony przynajmniej do wiosny 2025 r.
Nieprawidłowości, których dopatrzyło się ministerstwo, polegały przede wszystkim na dopłacaniu do działalności firm, które zawyżały koszty modernizacji i tym samym stawały się beneficjentem lwiej części funduszy. Uzasadnienie nie uchroniło jednak resortu przed krytyką - gdy potrzebne jest przyśpieszenie inwestycji, zdecydowano, aby wstrzymać kluczowy dla ich realizacji program.
Zapowiadany na wiosnę restart "Czystego Powietrza" ma wprowadzić poprawki ograniczające nadużycia: środki, zamiast do wykonawców, wi większej części trafiać mają do beneficjentów, wprowadzony może też zostać obowiązek ubezpieczenia wykonawców. Przede wszystkim jednak ministerstwo chce walczyć z zaniżaniem dochodów przez beneficjentów, przez co ci otrzymywali niesłusznie najwyższe dopłaty.