Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Masz kredyt? Fatalne prognozy analityków
Michał Górecki
Michał Górecki 10.06.2024 19:01

Masz kredyt? Fatalne prognozy analityków

kredyt
Fot. Pixabay/stevepb

Ku zaskoczeniu krajowego rynku, prezes NBP jeszcze bardziej wzmocnił jastrzębi przekaz - komentują analitycy banku Pekao. Wysokie stopy procentowe pozostaną z nami na dłużej, być może i do 2026 r. Odbije się to na kredytobiorcach, za to, być może, utrzyma inflację w akceptowalnej granicy.

NBP podtrzymuje "jastrzębi przekaz". "Ku zaskoczeniu krajowego rynku"

Analitycy i maklerzy z Banku Pekao komentują w ten sposób przekaz prezesa NBP Adama Glapińskiego, który wybrzmiał podczas ostatniej konferencji prasowej z czwartku 6 czerwca [Więcej pisaliśmy TUTAJ: Glapiński na ustach analityków bankowych. "Miesiąc byśmy myśleli, i nie wymyślili"]. Decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która kształtuje m.in. wysokość stóp procentowych, pozostaje “jastrzębia" - tzn., że decydenci, obawiając się recesji, dbają o trzymanie inflacji możliwie najbliżej celu inflacyjnego, w czym pomagają wysokie stopy procentowe, niekorzystne z kolei np. dla kredytobiorców. W raporcie z poniedziałku (10 czerwca) czytamy, że najprawdopodobniej polityka monetarna nie zmieni się aż do 2026 r. 

Inne banki centralne regionu już zaczęły cykl łagodzenia swojej polityki (m. in. Czechy, Węgry), w czerwcu taki cykl rozpoczął EBC (Europejski Bank Centralny - red.).

Zobacz też: Unikaj tych rzeczy. Obniżą Twoją zdolność kredytową

Odkręcisz wodę i dostaniesz nawet 5000 zł kary. Gminy wprowadzają specjalny zakaz

Wysokie stopy procentowe, koszmar kredytobiorców

Stopy procentowe to inaczej koszt pieniądza. Wskaźnik szczególnie istotny dla wszystkich kredytobiorców w Polsce pozostaje wysoki i niezmienny od 5 października 2023 r.: 5,75 proc. (referencyjna, główna). 

Ku zaskoczeniu krajowego rynku, po czerwcowym posiedzeniu prezes NBP jeszcze bardziej wzmocnił jastrzębi przekaz. Przy oczekiwanym wzroście inflacji w drugiej połowie roku definitywnie wykluczył możliwość obniżek stóp procentowych w tym roku. Według prezesa obniżki stóp są możliwe dopiero w połowie 2025 r. - czytamy dalej.

Ale i ten termin nie wydaje się być ostateczny. “Naszym zdaniem stanie się to najwcześniej w 2026 r.” - przekazują maklerzy Banku Pekao.

Problemem wzrost pensji minimalnej i odmrożenie cen energii

W branżowych raportach pobrzmiewają dwa kluczowe konteksty: rosnącej pensji minimalnej i nadchodzącego odmrożenia cen energii (od 1 lipca). Rada Polityki Pieniężnej obawia się wzrostu inflacji w II. połowie roku, jako efektu dostosowania cen energii do rynku. 

Dobrze widać to na wykresie poniżej, który zakładając podpisaną w poniedziałek (10 czerwca) ustawę o odmrażaniu cen energii i bonie energetycznym przez prezydenta modeluje, że inflacja po 1 lipca wzrośnie do okolic 5,2 proc. (cel inflacyjny w Polsce, punkt odniesienia RPP, jest wyznaczony na poziomie 2,5 proc. z symetrycznym przedziałem odchyleń ±1 pkt proc.)

scenariuszodmarznaicenenrgii.jpeg
Źródło: NBP: stan na 6 czerwca 2024

Rosnąca płaca minimalna. Decyzja w środę 12 czerwca

Tymczasem najnowsze dane sugerują, że w maju br. inflacja konsumencka wzrosła, nieznacznie, do 2,5 proc. (z 2,4 proc. msc. wcześniej).

“W porównaniu do poprzedniego miesiąca ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,1 proc. m/m” - piszą ekonomiści z Banku Pekao. Ale cel inflacyjny najpewniej zdąży niedługo jeszcze "uciec", bo RPP zwraca uwagę na rosnącą płacę minimalną. Już teraz spekulacje medialne, które publikuje w poniedziałek Business Insider, prognozują płacę minimalną w 2025 r. na poziomie podwyżki o 292 lub 325 zł. Ostateczne kwoty rząd opublikuje dopiero w I. połowie września, ale już teraz sprawa jest nagląca. Głównie dlatego, że najpóźniej do 15 czerwca Rada Ministrów musi przedstawić swój plan Radzie Dialogu Społecznego, która bierze później udział w konsultacjach. Przypomnijmy przy tym, że - w związku z rosnąca inflacją - w 2024 r. podwyżki płacy minimalnej były aż dwie. Jeżeli sytuacja powtórzy się w 2025 r. - ostateczna kwota może jeszcze poszybować w górę. 

W bieżącym roku od stycznia płaca minimalna wynosi 4.242 zł brutto, a od lipca będzie wynosiła 4.300 zł. Wstępna decyzja rządu miała pierwotnie zapaść jeszcze w poniedziałek (10 czerwca) podczas wyjazdowego posiedzenia w Białymstoku, ale ostatecznie przesunięto ją na drugą część posiedzenia, która odbędzie się w środę 12 czerwca.