Matthew Perry zostawił po sobie fortunę. Co stanie się z majątkiem aktora?
Wiadomość o śmierci Matthew Perry'ego obiegła świat w niedzielę rano polskiego czasu. 54-letni aktor znany był przede wszystkim z kultowej roli w serialu “Przyjaciele”. Okazuje się, że Perry pozostawił po sobie ogromną fortunę. Media na całym świecie zastanawiają się, komu przypadnie jego majątek, ponieważ aktor nie miał żony ani dzieci.
Matthew Perry nie żyje. Przez lata wydał miliony na leczenie
Aktor zmarł w sobotę, 28 października, w swoim domu w Los Angeles. Matthew Perry znany był przede wszystkim z roli Chandlera w serialu „Przyjaciele”. To właśnie udział w tej produkcji zagwarantował aktorowi popularność i pokaźny majątek. Matthew Perry otwarcie przyznawał, że w swoim życiu zmagał się z wieloma problemami. Podczas promocji swojej biografii wyjawił, że na walkę z uzależnieniami wydał około 9 milionów dolarów. Choć w trakcie swojej kariery spotykał się z różnymi kobietami, ostatecznie Perry nie ustatkował się.
Zapowiadają nowe świadczenie. 1000 plus na dziecko. Będą jednak warunkiMatthew Perry zgromadził ogromny majątek
Nawet dzisiaj, niemal 30 lat po premierze pierwszego odcinka serialu, „Przyjaciele” są jedną z najbardziej znanych i lubianych produkcji wszech czasów. Matthew Perry wielokrotnie podkreślał, że to udział w tym serialu zapewnił mu fortunę. „W sezonie ósmym wszyscy zarabialiśmy milion dolarów za odcinek, a w dziesiątym - 1 100 040 dolarów” - przyznał w swojej biografii. W październiku 2022 roku majątek aktora był wyceniany na ok. 120 mln dolarów. Komu przypadnie ta fortuna?
Dom opieki dla seniora. Wiemy, jakie są koszty pobytu.
Co się stanie z pieniędzmi aktora?
Matthew Perry nie miał żony ani dzieci, jednak media spekulują, że majątek aktora trafi na konto „Domu Perry’ego”. To placówka, która znajduje się w jego wilii w Malibu. Jej głównym zadaniem jest pomoc osobom walczącym z uzależnieniami.
Źródło: biznes.interia.pl, eska.pl.