Na Mierzei Wiślanej praca wre. Rozpoczął się kolejny etap budowy

Ważny moment w pracach nad przekopem Mierzei Wiślanej

Przekop Mierzei Wiślanej to pomysł zainicjowany przez ówczesnego premiera RP Jarosława Kaczyńskiego. Od ponad roku na piaszczystym wale na brzegu Zatoki Gdańskiej trwały prace przygotowawcze i budowlane. Portal bankier.pl podaje, że do prawdziwego przełomu doszło w sobotę 26 września, kiedy to wmurowano kamień węgielny w ławie fundamentalnej podpory mostu północnej na Mierzei Wiślanej. W uroczystości wziął udział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

- To ostateczne zalanie drugiego przyczółka drogowego, czyli zamknięcie pewnego etapu w zakresie realizacji budowy, przejście do kolejnego. Myślę, że zamknięcie też pewnego etapu mentalnego, dyskusji, dyskursu, co z Mierzeją, jak to będzie wyglądało, czy będzie kanał żeglugowy – ocenił szef resortu. - Zalanie kamienia węgielnego, podpisanie aktu erekcyjnego, to bardzo ważny moment, który rozpoczyna kierunek zakończenia tej realizacji – wyznał Gróbarczyk.

Mierzeja Wiślana zgodnie z harmonogramem

Kiedy można spodziewać się zakończenia przekopu Mierzei Wiślanej? - On oczywiście nie nastąpi tak szybko, jak byśmy chcieli, ale w związku z tym, że te prace idą bardzo dobrze, jesteśmy zgodnie z terminem, jesteśmy zgodnie z harmonogramem. To napawa nas ogromnym optymizmem – przyznał minister.

Według planu przekop Mierzei Wiślanej ma dobiec końca w 2022 r. Kanał żeglugowy będzie miał 1,3 km długości oraz 5m głębokości. Wybudowana śluza ma zapewnić oddzielenie wód zalewu od wód morskich. Budowie kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej ma towarzyszyć otwarcie dwóch mostów zwodzonych, dzięki którym pojazdy będą mogły przemieszczać się między brzegami kanału. W planach jest także utworzenie sztucznej wyspy o powierzchni 181 ha.

Kontrowersje wokół Mierzei Wiślanej nie gasną

- To inwestycja, która nie ma sobie równych w historii Polski. Oczywiście, wielkie inwestycje były realizowane, ale to jest pierwsza tego typu, którą Polska realizuje. Śluza dla pełnomorskich statków, wejście, połączenie nową drogą morską. To ogromne doświadczanie tak dla polskich inżynierów, jak i nas wszystkich – wskazał w trakcie uroczystości minister. Pomysł przekopania Mierzei Wiślanej to jeden z flagowych pomysłów partii PiS. Politycy partii rządzącej niejednokrotnie przekonywali o zaletach ekonomicznych i turystycznych całego przedsięwzięcia. Zdaniem władzy dzięki kanałowi zdecydowanie wzrośnie liczba przeładunków w elbląskim porcie. Jednak wobec niewielkich rozmiarów kanału skorzysta z niego bardzo mało statków, co poddaje w wątpliwość ekonomiczne powody przeprowadzenia całej inwestycji, której koszt jest szacowany na 2 mld zł.

Prof. Włodzimierz Rydzkowski z Katedry Polityki Transportowej Wydziału Ekonomicznego na Uniwersytecie Gdańskim nie znajduje żadnego rozsądnego gospodarczego argumentu przemawiającego za koncepcją przekopania Mierzei Wiślanej. Według jego wyliczeń, na które powołuje się portal money.pl, inwestycja zwróci się co najwyżej za 450 lat.