Tanie, więc kupujemy i jemy na potęgę. O konsekwencjach mało kto chce słuchać
Z tego artykułu dowiesz się:
-
O negatywnym wpływie mięsa na zdrowie człowieka
-
Dlaczego wzmożona ilość spożywanego mięsa może być niebezpieczna
-
Która grupy społeczne coraz częściej decydują się na odejście od spożywania mięsa
Mięso królem stołu i nieprzyjemnych konsekwencji
Niedziela bez schabowego, rosół bez kury, świąteczny obiad bez kaczki czy kebab bez baraniny - ciężko wyobrazić sobie życie bez mięsa oraz przygotowywanie posiłków bez jego zawartości. Jednakże spożywanie i produkcja mięsa mogą mieć ogromne konsekwencje dla całego ekosystemu - wynika z najnowszego raportu niemieckiej fundacji, na którą powołuje się Deutsche Welle.
- Przemysłowa produkcja mięsa jest nie tylko odpowiedzialna za złe warunki pracy, ale także wypędza ludzi z ich ziemi, wzmaga wylesianie, stosowanie pestycydów i utratę różnorodności biologicznej . I jest jednym z głównych czynników napędzających kryzys klimatyczny - powiedziała Barbara Unmüßig z Fundacji im. Heinricha Bölla cytowana przez portal.
Przede wszystkim problemy zaczynają się już na etapie hodowania poszczególnych zwierząt na mięso . Nie jest tajemnicą, że nawet w Polsce drób jest wręcz faszerowany antybiotykami i sterydami po to, aby szybciej dojrzewał i mógł znaleźć się na sklepowej półce, a następnie na naszym stole i w żołądku. Nie inaczej jest w Niemczech , a dodawanie antybiotyków do paszy dla zwierząt doprowadza do tworzenia się coraz to odporniejszych bakterii i zarazków .
Jednocześnie wskazuje się na niszczenie środowiska i destrukcję klimatu przez przemysł mięsny. Wycinka lasów oraz coraz agresywniejsze wchodzenie w środowisko naturalne dzikich zwierząt sprawia, że te, wypędzone przez ludzi, siłą rzeczy zaczynają się do nich zbliżać . Co także prowadzi do skuteczniejszego roznoszenia bakterii oraz tworzenia odzwierzęcych wirusów.
Polska odgrywa kluczową rolę w produkcji drobiu w Unii Europejskiej, a eksportowane mięso z naszego kraju możemy liczyć w setkach tysięcy ton . Podobna sytuacja ma miejsce w Niemieczech - produkcja mięsa przez naszych zachodnich sąsiadów stanowi 20 proc. całego rynku Wspólnoty Europejskiej. Niemcy specjalizują się w produkcji wieprzowiny i mleka.
Mięso zostanie wyparte przez produkty roślinne?
- Eksportuje się ogromne ilości mięsa. Ta zależność od rynku światowego szkodzi środowisku, zwierzętom i gospodarstwom rolnym. Coraz więcej zwierząt żyje w coraz mniejszej liczbie gospodarstw, co jeszcze bardziej zwiększa zanieczyszczenie wód gruntowych w tych regionach - tłumaczy Olaf Bandt, przewodniczący stowarzyszenia BUND.
Niestety, ale praktyki żywieniowe ludzi na świecie nie idą w stronę porzucenia mięsiwa, ponieważ ci spożywają go coraz więcej. Według danych prezentowanych przez DW w 1960 r. średnie spożycie mięsa na osobę wynosiło 23 kg rocznie. Obecnie jest to 46 kg rocznie na jednego mieszkańca naszej planety.
Zwiększona ilość zapotrzebowania na mięso powoduje, że trzeba go produkować coraz więcej. To z kolei pociąga za sobą zwiększoną ilość gruntów ornych, a dla tych trzeba niszczyć naturalne środowisko. W efekcie błędne koło się zamyka, zaś my zapychamy brzuchy, a planeta niszczeje.
Spożywanie mięsa wywołuje ogromne konsekwencje i spustoszenie w naszym organizmie . Niemiecka fundacja podaje, że ze względu na ogromną ilość pestycydów w spożywanym mięsie zmarło już kilka tysięcy osób. Od lat zaś rozbrzmiewa głośno apel dietetyków i onkologów, którzy alarmują, że jedzenie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko wystąpienia raka jelita grubego czy żołądka.
Mimo wszystko coraz bardziej widoczny jest trend odchodzenia od spożywania mięsa. Dane pokazują, że rośnie ilość wegetarian oraz wegan na całym świecie. Coraz więcej młodych osób decyduje się na taki krok.