Miska z wyprzedaży okazała się zabytkowa. Jej cena, to ponad 500 tys. dolarów
Z tego artykułu dowiesz się:
Dlaczego miska z wyprzedaży była wyjątkowa
Ile mężczyzna za nią zapłacił
Na ile została wyceniona jej wartość
Wyprzedaż kluczem do bogactwa
Wyprzedaże to doskonała okazja do upolowania prawdziwych perełek za grosze. W Polsce zazwyczaj czekamy na te w galeriach handlowych, jednakże w Stanach Zjednoczonych popularne są wyprzedaże garażowe. Najczęściej takie wyprzedaże organizowane są przez mieszkańców z okolicy, którzy chcą niepotrzebnym rzeczom dać szansę na drugie życie.
Fenomen wyprzedaży garażowych jest poniekąd wpisany w tradycję amerykańską, która bardzo często pokazywana jest w filmach. Ich sukces potwierdzają również statystyki pokazujące, że co roku w Stanach Zjednoczonych organizowanych jest od 6,5 mln do 9 mln wyprzedaży garażowych.
Pewien mężczyzna na wyprzedaży orgaznizowanej w New Haven w stanie Connecticut poszukiwał niewielkiego naczynia służącego do codziennego użytku. Wszak kilka centów nierówne jest kilku dolarom, a każda okazja jest dobra na oszczędność pieniędzy. Portal bankier.pl informuje, że ostatecznie zdecydował się na zakup porcelanowa miseczki.
Nabytek mężczyzny miał średnicę 16 cm i był w kolorze białym. Mężczyzna od razu zorientował się, że jego miseczka jest wyjątkowa i natychmiast udał się do domu aukcyjnego Sotheby's z prośbą o wycenę.
[EMBED-11]
Miska z wyprzedaży zabytkiem z XV wieku
Wyjątkowość miseczki stanowiły niebieskie ornamenty malowane na obrzeżach. Jak się okazało, miseczka pochodziła z XV wieku z czasów dynastii Ming. Przedstawiciel domu aukcyjnego cytowany przez portal powiedział, że potwierdzają to charakterystyczne elementy.
Nabywca miski może mówić o prawdziwym szczęściu, bowiem do tej pory udało się odnaleźć zaledwie sześć podobnych przedmiotów. Część z nich znajduje się w Tajwanie, część w Londynie, a jeden z okazów jest w Iranie.
Miskę kupioną za 35 dolarów na wyprzedaży wyceniono na 500 tys. dolarów. Przeliczając na polskie złotówki można wywnioskować, że mężczyzna stracił ok. 134 zł, a zyskał przedmiot wart 2 mln zł.
Jednocześnie kupcowi udało się zyskać o wiele więcej niż pieniądze. Niecodziennie trzyma się kawałek historii w dłoniach.