Morawiecki ostro krytykuje Niemcy, wie jak obniżyć ceny prądu w Europie
Premier Mateusz Morawiecki przebywa obecnie w Pradze. Przedstawił swoje nowe koncepcje na obniżenie cen prądu w Europie. Nie szczędził również krytyki Niemcom, którym ma wiele do zarzucenia.
W Pradze premier Morawiecki wziął udział w spotkaniu Europejskiej Wspólnoty Politycznej.
Pomysł premiera na obniżenie cen za energię
Maksymalna cena na uprawnienia do emisji CO2 zdaniem Morawieckiego obniży ceny energii.
-Wiemy doskonale, że mechanizm ograniczania cen energii elektrycznej zaproponowany w 2014 roku nie zadziałał. Dlatego proponujemy, żeby nałożyć jakąś maksymalną cenę na uprawnienia do emisji CO2- mówił w Pradze premier.
„ Nie może być tak, żeby interes jednego państwa, interes Niemiec, wyznaczał ścieżkę cenową dla wszystkich państw członkowskich ” – przekonywał Morawiecki.
- Pamiętamy doskonale, jak państwo niemieckie pouczało innych, zachowywało się bardzo butnie w okresie COVIDu, czy wcześniejszego kryzysu finansowego – mówił Morawiecki.
Dzisiaj to samo państwo wykorzystując potężną siłę swojego kapitału chce przeznaczyć ogromne środki, a konkretnie 200 mld euro na pomoc tylko dla swojego przemysłu. My oczywiście robimy wszystko, aby ulżyć polskim gospodarstwom domowym w cenach gazu, w cenach prądu, ale chcemy walczyć także o nasz przemysł. Nie może tak być, żeby polski przemysł był w gorszym położeniu niż przemysł niemiecki, austriacki czy innych państw UE – dodał premier.
Morawiecki zdradził kto jego zdaniem wysadził gazociągi Nord Stream
Podczas swojej wizyty u naszego południowego sąsiada, Mateusz Morawiecki mówił również o gazociągach Nord Stream.
„To najprawdopodobniej dzieło rosyjskich służb. Zresztą rosyjska propozycja sprzed paru dni sugerująca, że jeśli otworzymy Nord Stream 2, to gaz popłynie, potwierdza tylko tę tezę” - mówił Morawiecki.
Dodał, że według informacji, które polski rząd otrzymuje od zagranicznych przyjaciół, to również dzieło rosyjskich służb.
Premier przekonywał, że UE musi być zjednoczona w walce z szantażem rosyjskim i w walce z błędami polityki Komisji Europejskiej, z którymi mamy dzisiaj do czynienia.