Morawiecki zdradził kto jego zdaniem wysadził gazociągi Nord Stream
Premier Mateusz Morawiecki przebywa obecnie w Pradze. Dziennikarze pytali go o uszkodzenia gazociągów Nord Stream. Premier ma swoje domysły i podzielił się nimi z dziennikarzami.
„To najprawdopodobniej dzieło rosyjskich służb. Zresztą rosyjska propozycja sprzed paru dni sugerująca, że jeśli otworzymy Nord Stream 2, to gaz popłynie, potwierdza tylko tę tezę” - mówił Morawiecki.
Dodał, że według informacji, które polski rząd otrzymuje od zagranicznych przyjaciół, to również dzieło rosyjskich służb.
Premier przekonywał, że UE musi być zjednoczona w walce z szantażem rosyjskim i w walce z błędami polityki Komisji Europejskiej, z którymi mamy dzisiaj do czynienia.
Niemcy uważają, że to już koniec. Nie da się go naprawić
Uszkodzenie gazociągu Nord Stream wydaje się być większe niż początkowo sądzono.
Niemiecki dziennik”Tagesspiegel” odważył się niedawno nawet na stwierdzenie, że gazociąg jest na tyle uszkodzony, że nie da się już go naprawić.
Chociaż nie ma na to żadnych dowodów, spora część komentatorów uważa, że uszkodzenie gazociągu nie jest przypadkiem i ktoś dokonał sabotażu.
Pytanie tylko kto. Teorii jest cała masa. Według niektórych ekspertów i analityków, za uszkodzeniem stoi Rosja, inni z kolei uważają, że uszkodzenie gazociągu było w interesie USA.
Jak podaje niemiecki dziennik, gazociąg został uszkodzony prawdopodobnie poprzez podłożenie ładunków wybuchowych, które mogli podłożyć płetwonurkowie.