Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Nadchodzą "milczące kontrole". Służby sprawdzą przedsiębiorców bez ich wiedzy
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 14.09.2024 19:57

Nadchodzą "milczące kontrole". Służby sprawdzą przedsiębiorców bez ich wiedzy

faktura
Fot. East News/ARKADIUSZ ZIOLEK

Nadchodzą ważne dla przedsiębiorców zmiany w ustawie o udostępnianiu i wymianie informacji gospodarczych. Zaledwie kilka dni po tym, jak jasne stało się, że usuwania treści z internetu będzie możliwe bez udziału sądu, nowy projekt wprowadza możliwość przeprowadzania tajnych kontroli służb. Przedsiębiorcy nie będą informowaniu o podejmowanych wobec nich działaniach.

Nowelizacja ustawy wprowadza tajne kontrole w przedsiębiorstwach

Bankier.pl informuje o poprawkach złożonych do projektu ustawy o udostępnianiu i wymianie informacji publicznej przez posłów Koalicji Obywatelskiej. Rządowy projekt wraz z naniesionymi zmianami został już pozytywnie zaopiniowany przez sejmową Komisję Gospodarki i Rozwoju. Całość, przynajmniej w teorii, ma przełożyć się na sprawniejszy przepływ informacji o działalności gospodarczej.

W teorii nowelizacja ma bowiem za zadanie uregulować relacje przedsiębiorców z biurami informacji gospodarczej. Klienci będą dzięki niej uzyskać transparentne i jednolite zasady dostępu do informacji wraz ze stosowanymi cennikami. O ile więc cel nie wzbudza większych kontrowersji, tak środki wprowadzone w poprawkach posłów Koalicji Obywatelskiej - podobnie jak nowe uprawnienia szefa ABW w obszarze cenzurowania internetu - wzbudzają liczne zastrzeżenia.

Będą zmiany w skarbówce. Zacznie się już 1 października

Tomczak: “znakomicie usprawni proces pozyskiwania informacji”

Nowelizacja wprowadza brak obowiązku informowania o złożonym wniosku o udostępnienie informacji publicznych, jeśli wnioskuje Prokurator Generalny, służby bezpieczeństwa, administracja skarbowa, prezes Najwyższej Izby Kontroli czy przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorcy mogą być kontrolowani przez służby i nawet nie będą o tym wiedzieć.

Jacek Tomczak, sekretarz stanu w ministerstwie rozwoju i technologii znany z uporczywego forsowania programu dopłat do kredytów hipotecznych, nazywa kontrole przeprowadzane bez wiedzy przedsiębiorców “milczącym załatwianiem spraw” i tak opisuje walory tajnych kontroli:

Wystąpienie do biura nie będzie wymagać uzyskania upoważnienia odpowiedniego komendanta głównego. Przeniesienie upoważnień bezpośrednio na jednostki terenowe znakomicie usprawni proces pozyskiwania informacji z biur przez te organy.

Nowelizacja wyeliminuje konieczność równoległego prowadzenia postępowania administracyjnego i kontrolnego, co rzeczywiście może przyśpieszyć procedury. Trudno jednak nie zwrócić uwagi na to, przy okazji dostęp do procedur uzyskiwania informacji gospodarczej w nowym modelu rozszerzono o jednostki podległe MSWiA i MON. Słowem - służby uzyskają dostęp do narzędzi zalegalizowanej inwigilacji przedsiębiorców tak, aby ci się o tym nie dowiedzieli.

O kontrole zawnioskują także terenowe jednostki policji i straży granicznej

Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji rozszerzyło listę podmiotów uprawnionych do tajnej inwigilacji o liczne organy policji, m.in. komendanta Centralnego Biura Śledczego, Biura Spraw Wewnętrznych Policji, Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Dostęp uzyskają także analogiczne organy straży granicznej.

Co ważne, wnioskować do komendantów będą mogły jednostki terenowe. Po stronie służb zachodził będzie dokumentowanie zakresu żądanego dostępu do danych. O tym, że przeprowadzane były jakiekolwiek kontrole inwigilowani będą dowiadywać się, jeśli w ogóle, w momencie zatrzymania.