Najbiedniejsza wieś w Polsce. Ponoć radzi sobie całkiem nieźle
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jaka jest najbiedniejsza wieś w Polsce
-
Które miejsca również mierzą się z trudną sytuacją
-
Do kogo trafi rządowe wsparcie
Najbiedniejsza wieś w Polsce. Dwie miejscowości na samym dole rankingu
Najbiedniejsza wieś w Polsce to Zawadzkie z województwa małopolskiego. W celu porównania skali ubóstwa w poszczególnych regionach Polski GUS przedstawił wyliczenia dotyczące uśrednionego dochodu w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W 2019 r. Najbiedniejsza wieś w Polsce, która jest gminą wiejsko-miejską, uzyskała wynik zaledwie 3 172 zł.
Głos w sprawie niepokojącego zestawienia zabrał burmistrz Zawadzkiego Mariusz Stachowski. - Statystyka swoje a życie swoje. My po prostu dokładnie wiemy, bo od wielu, wielu lat będąc burmistrzem robię takie statystki, rankingi na własny użytek, po to, żeby po prostu wiedzieć, w jakim miejscu jest nasza gmina. I chcę powiedzieć, że gdybyśmy mieli możliwość zmiany kilku wskaźników akurat, które składają się na ten dochód, to może, można powiedzieć, sytuacja byłaby troszkę inna – przyznał zarządca.
Burmistrz zwrócił uwagę, że dane są nieprecyzyjne, ponieważ opierają się na zawyżonej liczbie mieszkańców. Według oficjalnych wyliczeń w Zawadzkim jest zameldowanych 11 081 osób. - Ale gdyby te dane urealnić to okaże się, że ta liczba będzie mniejsza. [ … ] Gdybyśmy tak podzielili przez realną liczbę mieszkańców, to na pewno nie jesteśmy ostatni. Na pewno - przekonywał Stachowski.
Bez względu na metodę obliczeniową usytuowanie gminy zdecydowanie odbiega od poziomu, który reprezentują liderzy rankingu. Zdaniem burmistrza wynika to z faktu, że na terenie Zawadzkiego działa kilka dużych firm, które odprowadzają podatki w innych gminach - w tych, w których są zarejestrowane.
Druga najbiedniejsza wieś w Polsce to Bolesław z województwa małopolskiego (powiat dąbrowski). Portal plkusz.naszemiasto.pl donosi, że w Małopolsce znajduje się również druga gmina o tej samej nazwie, która z kolei uchodzi za jedną najbogatszych w tym regionie. Co ciekawe, w ostatniej dziesiątce rankingu zamożności gmin uplasowali się reprezentanci tylko czterech województw: opolskiego, małopolskiego, śląskiego i lubelskiego.
Serwis europarlament.pap.pl podaje, że na końcu rankingu najbiedniejszych gmin w Polsce znalazły się: Poręba (woj. śląskie, dochód na mieszkańca: 3 263 zł), Ozimek (woj. opolskie, 3 357 zł), Gręboszów (woj. małopolskie, 3 377 zł), Uchanie (woj. lubelskie (3 448 zł), Wojkowice (woj. śląskie, 3 480 zł), Nędza (woj. śląskie, 3 517 zł), Walce (woj. opolskie, 3 537 zł) oraz Krasnystaw (woj. lubelskie, 3 542 zł).
Niektóre biedne gminy otrzymają wsparcie
Choć najbiedniejsze gminy w Polsce mierzą się z trudnościami to na wsparcie ze strony państwa będą mogły liczyć inne jednostki. W ubiegłym roku MSWiA opublikowało projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie utworzenia rządowego funduszu dla gmin, w których funkcjonowały niegdyś PGR-y .
PGR-y to gospodarstwa rolne, należące do państwa, które działały między 1949 r. a 1993 r. W latach 50. najwięcej PGR-ów mieściło się w ówczesnych województwach: wrocławskim, koszalińskim, szczecińskim, gdańskim i olsztyńskim.
Łączne wsparcie, które popłynie do miejscowości ma wynieść 250 mln zł. Według założeń z pieniędzy będzie mogło skorzystać ok. 600 gmin. Warunkiem otrzymania dopłaty jest wypełnienie odpowiedniego wniosku. Środki od państwa mają wesprzeć maksymalnie trzy lokalne inwestycje w jednej gminie. Źródłem finansowania ma być Fundusz Przeciwdziałania COVID-19.
Jakie wsie będą mogły liczyć na wsparcie? Być może Łubno w województwie podkarpackim, które mieści się w gminie dość wysoko usytuowanej w rankingu najbiedniejszych miejsc w Polsce (dochód per capita: 5 109 zł). Z pieniędzy mają skorzystać także Klewki zlokalizowane w gminie Purda na Warmiach i Mazurach (dochód per capita gminy: 4 826 zł). To właśnie tam mieścił się Zespół PGR, w skład którego wchodziło kilkanaście gospodarstw rolnych.