Najbogatsza emerytka dostaje 25,3 tys. zł świadczenia. Pracowała na nie 61 lat
Najbogatsza emerytka może liczyć na ponad 25 tys. emerytury. Nie brakuje również takich emerytów, którzy otrzymują kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Wszystko za sprawą długiego stażu pracy.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Ile pieniędzy otrzymuje najbogatsza emerytka
-
Co łączy najbogatszych emerytów
-
Ile wynosi najniższe świadczenie wypłacane seniorom
Najbogatsza emerytka pracowała kilkadziesiąt lat
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) opublikował zestawienie dotyczące najniższych i najwyższych emerytur przyznawanych w Polsce. Na tę drugą może liczyć kobieta, mieszkanka woj. kujawsko-pomorskiego.
Najbogatsza emerytka w kraju miesięcznie inkasuje 25,3 tys. zł świadczenia. Karol Jagielski z zachodniopomorskiego oddziału ZUS wyjaśnia, że kobieta przeszła na emeryturę po 61 latach pracy, gdy miała już ponad 80 lat.
Jednakże podobnych świadczeń nie brakuje, a część z nich wynosi nawet kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Wszyscy beneficjenci mają jeden wspólny mianownik - na emeryturę przeszli na długo po osiągnięciu wieku emerytalnego. To prosty sposób na znaczne zwiększenie świadczenia, o które postarać się może każdy pracujący Polak.
W Małopolsce jedna emerytka otrzymuje 23,7 tys. zł świadczenia. Na emeryturę przeszła po skończeniu 80. roku życia i przepracowaniu 57 lat. Choć na miano najbogatszej emerytki nie może liczyć, jej wynik także jest imponujący.
Nie brakuje również świadczeniobiorców, którzy otrzymują kilkanaście tysięcy złotych emerytury. Szczeciński oddział ZUS-u wypłaca jednemu mężczyźnie ponad 15,4 tys. zł. Emeryt przeszedł na jesień życia w wieku niemal 74 lat i przepracował 56 lat. Z kolei emeryt z Koszalina otrzymuje 13,4 tys. zł, a na emeryturę udał się po 48 latach pracy i skończeniu 67 lat.
Najbogatsza emerytka na tle innych seniorów
Okazuje się, że ZUS wypłaca nie tylko wysokie świadczenia, ale również te bardzo niskie. Prawo do świadczenia otrzymują nawet osoby, które prawie w ogóle nie pracowały lub nie odprowadzały składek.
Prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska w jednym z wywiadów powiedziała, że te mikroskopijne emerytury niszczą cały system. Wszystko przez to, że koszt obsługi takiego seniora jest wyższy niż samo świadczenie.
Z danych ZUS wynika, że najniższa emerytura w kraju wynosi zaledwie 3 grosze. Koszt przelewu na konto to 7,5 zł, a sama obsługa konta emerytalnego to aż 150 zł. Nawet przy 3 groszach emerytury. Skąd tak niskie świadczenie? Wszystko przez to, że beneficjent przez jeden dzień był zgłoszony do składek emerytalnych. Najbiedniejsza emerytka w kraju otrzymuje również świadczenie uzupełniające dla osób niesamodzielnych.
Minimalna emerytura wynosi ponad 1250 zł brutto, a to daje lekko ponad 1 tys. zł "na rękę". Resort rodziny i polityki społecznej podkreśla, że zdaje sobie sprawę z niskich świadczeń wypłacanych seniorów, ale na ten moment próbuje wspomóc ich "paciorkami", czyli trzynastkami i czternastkami.
Z kolei eksperci wskazują, że w tym zakresie potrzebne są nowe rozwiązania i gruntowna reforma. Co więcej, część z nich podkreśla, że polski system emerytalny jest tak skomplikowany, że wpierw trzeba postawić na porządną kampanię informacyjną w tym zakresie.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl