Nawrocki wygadał się na temat apartamentu. Wiadomo już, do czego go potrzebował
Karol Nawrocki jest prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, a obecnie startuje również w wyborach prezydenckich jako kandydat popierany przez partię Prawo i Sprawiedliwość. Ledwo zaczął się wyścig o stanowisko głowy państwa, a gdańska prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko politykowi. Nawrocki odniósł się do tych zarzutów. Jego słowa wprawiają w osłupienie.
Apartament miłości Karola Nawrockiego
Po tym jak Gazeta Wyborcza opublikowała informacje na temat apartamentów w części hotelowej Muzeum II WŚ w Gdańsku, które miały być przez dłuższy czas użytkowane przez Karola Nawrockiego, sprawą zajął się lokalny wydział prokuratury. Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach i skutkiem tego jest prowadzone teraz postępowanie.
W nagłówkach można było przeczytać o “apartamentach miłości”, z których w latach 2018-2020 korzystał obecny kandydat na prezydenta. Nawrocki podczas spotkania z potencjalnymi wyborcami w Ciechanowie odniósł się do sensacyjnych doniesień i wyjaśnił, w jaki sposób użytkował wspomniane pomieszczenia.
Prokuratora bada sprawę apartamentów, z których korzystał Nawrocki
“Afera apartamentowa” wzbudziła sensację nie tylko w mediach. Do sprawy na platformie X odniósł się Szymon Hołownia, a nawet sam premier Donald Tusk. Nawrocki nie pozostał im dłużny i zdecydował się na komentarz i wypomniał rządzącym dawne przewinienia. Nic nie wskazuje na to, aby sprawa miała szybko przycichnąć, zważywszy na niedawny ruch prokuratury.
29 stycznia na stronie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku pojawił się komunikat w sprawie wszczęcia postępowania w związku z medialnymi doniesieniami na temat Karola Nawrockiego. Polityk z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć jego prywatne mieszkanie znajdowało się 5 kilometrów dalej.
W dniu 29 stycznia 2025 r. Prokurator Okręgowy w Gdańsku, po zapoznaniu się z doniesieniami medialnymi opisującymi nieprawidłowości związane z użytkowaniem części apartamentowej znajdującej się w dyspozycji Muzeum II Wojny Światowej, wydał polecenie przeprowadzenia czynności sprawdzających w kierunku ewentualnego zaistnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągniecia korzyści majątkowej lub osobistej, tj. o przestępstwo z art. 231 § 1 i 2 k.k. — przekazał prok. Mariusz Duszyński.
Prokuratura zbada czy nie doszło do ewentualnego nadużycia uprawnień. Tymczasem Karol Nawrocki podczas niedawnego spotkania z wyborcami osobiście odniósł się do sprawy. Głos zabrał również jego syn i mówił wprost o atakach na ojca.
Kandydat na prezydenta RP zabrał głos w sprawie afery
Podczas niedawnego spotkania z wyborcami w Ciechanowie Karol Nawrocki wyjaśnił, w jaki sposób kilka lat temu wykorzystywał apartamenty znajdujące się w kompleksie hotelowym Muzeum II WŚ w Gdańsku.
Dzisiaj byłem w swoim apartamencie miłości, czyli w swoim własnym domu, gdzie rozmawiałem ze swoją żoną, bo niby mieszkałem dwieście dni w pokojach Muzeum II Wojny Światowej. Tylko nic nam się nie zgadza i śledczy dziennikarze nie są w stanie sprawdzić mediów społecznościowych — skomentował Nawrocki podczas spotkania.
Przyszły kandydat na prezydenta RP wyjaśnił również, że przebywał we wspomnianych apartamentach podczas kwarantanny, i prowadził tam prace związane z działalnością muzeum. Słowa polityka stanowią kontrę przeciwko zarzutom używania mienia państwowego w celu osiągnięcia korzyści osobistej.
Gdy w kwarantannie byłem w apartamencie Muzeum II Wojny Światowej, to zrobiłem w chorobie dziewięć treningów judo, podjąłem dwieście decyzji, bo chciałem pracować dla Muzeum II Wojny Światowej, i przeczytałem dwa tysiące stron w siedmiu książkach. Czy to jest apartament miłości? Nie, to jest apartament pracy i wykonywania swoich obowiązków służbowych — dodał Karol Nawrocki.
Na spotkaniu obecny był również syn Nawrockiego, który przyznał, że w ostatnich dniach ich rodzina boryka się z falą hejtu, a także “brudną kampanią kłamstwa, manipulacji”. Właśnie trwa wyścig o fotel prezydenta, a więc nie dziwi fakt, że sprawa sprzed kilku lat wyszła dopiero teraz. W najbliższych miesiącach można się spodziewać podobnych doniesień również na temat innych kandydatów.