NBP z fatalnymi prognozami dla Polaków. Niedługo mogą zacząć masowo tracić pracę, powód jest jeden

Negatywne prognozy NBP

NBP opublikował właśnie “Raport o inflacji”, w którym wiele miejsca poświęca sytuacji na rynku pracy. Ekonomiści Banku Centralnego nie mają wątpliwości, że wzrost stopy bezrobocia to kwestia czasu, a przyczyni się do tego kończący się okres wypowiedzeń dla pracowników zatrudnionych na etacie. Zmniejszy się również popyt na pracę, co z kolei będzie efektem obniżonej aktywności gospodarczej, będącej skutkiem pandemii koronawirusa.   

Bank Centralny - jak podaje Business Insider - zwraca również uwagę na inny problem na który eksperci wskazywali wiele miesięcy przed pandemią, ale jego skutki odczuwane są szczególnie teraz. Chodzi o niedopasowanie na rynku pracy, a ściślej niedopasowanie umiejętności pracowników z oczekiwaniami przedsiębiorców.  - Część zwalnianych pracowników w dotkniętych kryzysem sektorach nie znajdzie innej pracy ze względu na brak wymaganych kwalifikacji i umiejętności oraz czas potrzebny do ich nabycia - czytamy w - cytowanym przez Business Insider - raporcie NBP. 

Z drugiej strony pandemia spowodowała, że część sektorów gospodarki wyraźnie zyskała na znaczeniu, ale borykają się one z problemem dostępności wykwalifikowanych kadr (wskazano tu kurierów czy pracowników obsługujących sprzedaż online). 

Przypomnijmy, że z szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że stopa bezrobocia w końcówce czerwca wyniosła 6,1 proc. i był to wzrost o 0,1 pkt proc. w stosunku do maja br. Liczba osób bezrobotnych wzrosła o 15,4 tys., do 1 mln 27,1 tys. osób.