Netflix kończy z Wiedźminem. Piąty sezon serialu będzie ostatnim

Ruszyła produkcja 4. sezonu Wiedźmina

Pierwsze trzy sezony Wiedźmina zdobyły dużą popularność, ale już mniejsze uznanie. Można odnieść wrażenie, że najbardziej przyciągnęły tych widzów, którzy nie mieli kontaktów z opowiadaniami Sapkowskiego, sagą czy grą. Psy na netfliksowym Wiedźminie wieszali z kolei konserwatywni fani, którzy zwyczajowo krytykowali wszystko, co serial wprowadzał nowego w stosunku do ich sentymentów.

Netflix ogłosił, że w fazie produkcji jest już kolejny, czwarty sezon Wiedźmina. Są wobec niego spore nadzieje, ale też obawy. Lubiany i wskazywany jako najmocniejszy punkt produkcji Henry Cavill, który wcielał się w tytułową rolę, pożegnał się z serialem. Zastąpi go Liam Hemsworth.

Nowe informacje o remake’u pierwszego Wiedźmina. Z gry zniknie część zawartości Czytaj dalej

Koniec Wiedźmina po 5. sezonie

Oczywiście Hemsworth z góry został skazany na porażkę przez najbardziej przywiązanych do losów Geralta fanów, mimo że nie wyciekły nawet pierwsze zdjęcia z planu. Cavillowi oczywiście trudno będzie dorównać, niemniej nawet jeśli gra Hemswortha okaże się porażką, to nie będziemy jej musieli oglądać zbyt długo.

Netflix poinformował bowiem, że piąty sezon Wiedźmina będzie ostatnim. Trzeba przyznać, że i to jest zaskoczeniem, bo po odejściu Henry’ego Cavilla nie brakowało plotek, że Netflix pożegna się z Geraltem z Rivii już po trzecim sezonie. Tymczasem otrzymamy jeszcze sezon czwarty, będący już w produkcji, oraz kolejny. 

Fabularne zwieńczenie losów Geralta

Oczywiście o choćby przybliżonym harmonogramie prac nad serialem na razie nie może być mowy. Netflix zapowiedział jedynie, że w piątym sezonie historia znajdzie swoje fabularne zwieńczenie, będzie momentem konkluzji. W rolę towarzyszek Geralta, Yennefer i Ciri wcielą się, tak, jak w dotychczasowych odsłonach serii, Anya Charolta i Freya Allan.