Nie każdego stać na ferie w Polsce. Oto cenniki grozy, taniej wybrać all inclusive pod palmami
Już za chwilę polscy uczniowie rozpoczną zimową przerwę od zajęć szkolnych. Rodzice pilnujący budżetu w pocie czoła planują aktywności, ceny proponowane w Polsce wywołują jednak skrajne emocje. Za niektóre atrakcje trzeba słono zapłacić. Doszło do tego, że atrakcyjniejszy od lokalnego wypoczynku jest wyjazd pod palmy.
Ferie zimowe w Polsce
Wielkimi krokami zbliża się okres odpoczynku i zimowego relaksu dla polskich uczniów. Ferie zimowe jak każdego roku odbywają się w różnych terminach dla poszczególnych województw i potrwają dwa tygodnie. To dla wielu osób okazja na wyjazd wypoczynkowy i wykorzystanie urlopu, aby spędzić z pociechami jak najwięcej efektywnego i jakościowego czasu.
Ustalono cztery terminy ferii zimowych dla poszczególnych województw, oto ich lista:
- 20 stycznia - 2 lutego 2025:
kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie - 27 stycznia – 9 lutego 2025:
podlaskie, warmińsko-mazurskie - 3 lutego – 16 lutego 2025:
dolnośląskie, mazowieckie, opolskie, zachodniopomorskie - 17 lutego - 2 marca 2025:
lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie
Takie są ceny za ferie zimowe w Polsce
Okazuje się jednak, że koszt spędzenia ferii zimowych w ośrodkach wypoczynkowych może zaskoczyć dużą część społeczeństwa. Nie jest zaskoczeniem, że w sezonie urlopowym ceny noclegu i atrakcji rosną, jednak takiego wyniku niewiele osób się spodziewało. Przykładowo za bilety na kolejkę linowo-terenową PKL na Gubałówkę w sezonie wysokim (21.12.2024 — 02.03.2025) zapłacimy: za normalny (27-64 lat): w jedną stronę: 37 zł, w obie strony — 45 zł; za ulgowy (5-26 lat, 65+): w jedną stronę: 29 zł, w obie strony — 37 zł.
Wjazd na Kasprowy Wierch z Kuźnic kolejką linową wyniesie nas za bilet normalny (27-64 lat): w jedną stronę: 125 zł, w obie strony — 149 zł, natomiast za bilet ulgowy (5-26 lat, 65+): w jedną stronę: 95 zł, w obie strony — 115 zł. Swoje kosztują również kuligi z pochodniami, tutaj za osobę dorosłą zapłacimy nawet 180 złotych, a za dziecko - 140 złotych.
Sporo zapłacimy również za cały dzień spędzony na stoku narciarskim w Kotelnicy Białczańskiej, tutaj za jeden dzień atrakcji trzeba wyłożyć 185 złotych, z ulgą natomiast 175 złotych. Wiele warty będzie także wypoczynek w Termach Bania, gdzie za całodzienny pobyt w trzech strefach bez limitu będzie trzeba zapłacić około 200 złotych.
Zobacz też: Jest kluczowa decyzja ws. CPK. Już wszystko jasne
Taniej wybrać all inclusive pod palmami?
Wysokie ceny dotyczą również noclegów, które bardzo się wahają, można jednak wyczuć pewnego rodzaju trend. Oferty dla czterech osób wahają się pomiędzy 100 zł za osobę w jednym pokoju u gospodarza do nawet 250 zł za osobę w prywatnym apartamencie. Warto zaznaczyć, że ogłoszenia szybko znikają, więc warto zaplanować wyjazd z wyprzedzeniem.
Posiłki w restauracjach podczas wyjazdu na ferie zimowe również będą swoje kosztować. Jak zawsze, da się znaleźć rozwiązania, które usatysfakcjonują każdego, jednak te lokale, które są umiejscowione w centrach miast lub w pobliżu obleganych atrakcji turystycznych, wiedzą, że nie będą narzekać na ruch. Tam za posiłek dla jednej osoby zapłacimy od 50 zł do nawet 100 zł. Gdy głód chwyci, trudno będzie sobie z nim poradzić.
Okazuje się, że tańszym od pobytu w polskich górach może się okazać wyjazd all inclusive pod palmami. Według obliczeń dziennikarzy Onetu czteroosobowa rodzina jest w stanie wyjechać między innymi do Egiptu za około 6 tysięcy złotych. W porównaniu z kosztorysem ferii zimowych w śnieżnej odsłonie wydaje się to być ułamkiem ceny.