Nie ogrzewasz mieszkania? Możesz mieć kłopoty, przepisy mówią jasno
Wysokie rachunki za ogrzewanie mieszkania są uciążliwym problemem dla wieku Polaków podczas trwania sezonu grzewczego. Wielu z nich chce nieco zaoszczędzić i obniża temperaturę poprzez zakręcenie kaloryferów. Okazuje się jednak, że przepisy jasno określają tę kwestię. Czy za nieogrzewanie mieszkania grożą więc kary?
Czy ogrzewanie mieszkania zawsze jest konieczne?
Sezon grzewczy wiąże się z dodatkowymi opłatami, które zwykle są dość wysokie. W przypadku bloków, ogromne znaczenie ma to, czy nasi sąsiedzi ogrzewają swoje mieszkania, bowiem ciepło emanuje wtedy także na inne lokale. Może się jednak zdarzyć tak, że trafimy na osobę, która zakręca u siebie wszystkie kaloryfery. Wynika to albo z osobistych preferencji odnośnie temperatury w pomieszczeniach, albo z konieczności finansowej. Co na ten temat mówią przepisy?
Zobacz także: Weekendowe szaleństwo w Biedronce. Niektóre produkty można dostać nawet za darmo
Rewolucja w PKO BP. Nikt nie spodziewał się tak dużych zmianPrzepisy jasno to określają. Taka powinna być minimalna temperatura w mieszkaniu
W przypadku, gdy dany lokator zdecyduje się na zakręcenie u siebie wszystkich grzejników, mieszkania z nim sąsiadujące będą odczuwały tego skutki. Wiele osób może nawet nie mieć pojęcia, że temperatura w mieszkaniu to nie tylko kwesta osobistych preferencji, ale także i przepisów. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury, w pokoju, w kuchni i na przedpokoju powinno być minimum 20 stopni, a w pomieszczeniach łazienkowych - 24 stopnie.
Mandaty za nieogrzewanie mieszkania?
Jak się okazuje, za nieodpowiednie ogrzewanie mieszkania można nawet dostać mandat. Taka sytuacja wydarzyła się pod koniec 2022 roku w Gdyni. Jedna z lokatorek w ciągu dnia zakręcała kaloryfery, co przekładało się na wyższe rachunki sąsiadów, którzy byli zmuszeni mocniej ogrzewać swoje mieszkania. Mieszkanka finalnie została ukarana mandatem.
Choć przepisy nie zabraniają obniżenia temperatury, to sąsiedzi mogą poskarżyć się, jeśli zapłacą wyższe rachunki przez to, że ktoś nie odkręca u siebie kaloryferów. Każdy właściciel jest bowiem zobowiązany nie tylko do dbania o swój lokal, ale także o współdzielone dobro.