Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Niebezpieczeństwo w lasach: "Nie wchodzić". Wydano ostrzeżenie
Sylwia Nowosińska
Sylwia Nowosińska 27.09.2024 16:50

Niebezpieczeństwo w lasach: "Nie wchodzić". Wydano ostrzeżenie

Lasy, grzyby
Fot. Canva / vzwer, Getty Images

Wszyscy pamiętamy kuriozalną decyzję rządzących o zamknięciu lasów w czasie pandemii koronawirusa. Tym razem leśnicy ostrzegają, żeby do lasów nie wchodzić. Sprawa jest jednak znacznie poważniejsza. Zagajniki na terenach popowodziowych mogą okazać się śmiertelną pułapką. Wrocławskie Lasy Państwowe opublikowały alarmujący komunikat.

Tysiące hekatarów polskich lasów zostało znisczonych

Lasy w południowo-zachodniej Polsce są w fatalnym stanie po powodzi, jaka w ostatnich tygodniach nawiedziła te rejony. Leśnicy alarmują nie tylko o zniszczonych drzewach i zrujnowanych drogach. Przedstawiciele Lasów Państwowych przeanalizowali straty i wskazali, które tereny, które kataklizm dotknął najbardziej. 

“Katastrofalna powódź zalała wg szybkiego szacunku, ponad 20 tysięcy hektarów lasów w Polsce. Najbardziej ucierpiały lasy w RDLP Katowice (6000 ha), Zielona Góra (5100 ha), Poznań (330 ha), a największe straty odnotowano w RDLP Wrocław – 9115 ha. Skutki powodzi to nie tylko zniszczone drzewostany, ale także zrujnowana infrastruktura: drogi, mosty, urządzenia retencyjne” - informują przedstawiciele Lasów Państwowych na portalu X.

Drzewa mogą nie przetrwać na podtopionych terenach

Okazuje się, że wiele drzew, takich jak dęby czy buki, które nie rosły na terenach przystosowanych do zalewania wodą, mogło nie przetrwać podtopienia. Teraz leśnicy muszą zrobić przegląd drzew i usunąć martwe jednostki, żeby uniknąć kolejnych katastrof.

Najbardziej dramatyczna sytuacja po powodzi ma miejsce na Dolnym Śląsku. Tam woda zalała 9115 ha lasów - podali przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu. W tym rejonie najwięcej, bo aż 2000 ha lasów zostało zalanych w Nadleśnictwie Wołów, a 1200 ha w Nadleśnictwie Legnica. 

Przedstawiciele wrocławskich Lasów Państwowych wydali oświadczenie, w którym alarmują o zwiększonym zagrożeniu na terenach leśnych. Sytuacja jest na tyle niebezpieczna, że mieszkańcy nie powinni wychodzić do lasu, jeżeli nie jest to konieczne.

Zobacz także: Polski gigant na prostej do upadku. Koncern uratują materiały wybuchowe: tego jeszcze nie było 

Czym grozi spacer po lesie na zalanych terenach?

“Nawierzchnie wielu dróg, zarówno asfaltowych, jak i gruntowych, są znacznie osłabione i mogą być trudne do przejazdu. Niektóre drogi leśne mogą być nieprzejezdne” - informują przedstawiciele wrocławskich lasów państwowych.
Okazuje się, że podłoże leśne jest na tyle niestabilne, że może dojść do wywracania się drzew, dlatego spacerujący po lasach powinni zachować ostrożność, zwłaszcza podczas silnego wiatru. 
Leśnicy informują też, że niektóre szlaki piesze i rowerowe mogą nadal być podtopione, co zwiększa ryzyko poślizgnięć i upadków.

Turystom i mieszkańcom Dolnego Śląska zaleca się więc unikanie poruszania się po drogach leśnych i szlakach turystycznych do czasu poprawy warunków. “Jeżeli wyjście do lasu jest konieczne, zachowaj wyjątkową ostrożność” - piszą Dolnośląskie Lasy Państwowe. Mieszkańcom zaleca się też monitorowanie prognozy pogody i ostrzeżeń lokalnych służb. Eksperci ostrzegają też przed zbieraniem grzybów na terenach powodziowych, ponieważ mogły one zostać zalane przez ścieki i wodę pełną toksyn.

(Źródło: Lasy Państwowe)