Niedziela handlowa wypada coraz rzadziej. Dziś zakupy zrobisz, ale nie wszędzie

Czy dziś jest niedziela handlowa? 

27 grudnia nie będzie niedzielą handlową. Na najbliższą niedzielę bez zakazu handlu będziemy musieli poczekać aż do 31 stycznia , chyba że rząd zdecyduje się na zrobienie wyjątku ze względu na pandemię koronawirusa. Choć na to się nie zapowiada.

Jak wskazuje gazeta.pl, branża handlowa naciskała, aby 27 grudnia ustanowić niedzielą handlową, gdyż po niej czeka nas wyjątkowo długa przerwa od otwartych sklepów. Ostatecznie rząd nie przystał na żądania przedsiębiorców , zwłaszcza że już wcześniej zdenerwował związki zawodowe, ustalając Mikołajki dniem handlowym .

W związku z zakazem handlu dziś będą zamknięte wszystkie sklepy sieciowe, takie jak Biedronka czy Lidl. Otwarte mogą być jedynie lokale ujęte w ustawie jako wyjątki , np. sklepy franczyzowe, czy małe sklepy prowadzone przez właścicieli.

Dlatego 27 grudnia otwarta będzie np. Żabka i Carrefour Express. Zakupy będzie można zrobić także na stacjach benzynowych, kwiaciarniach, czy aptekach. W niedziele niehandlowe otwarte byłyby także lokale gastronomiczne, ale ze względu na pandemię, mogą sprzedawać jedynie jedzenie na wynos .

Niedziele handlowe w 2021 roku. Handlowcy naciskają na więcej

Od 28 grudnia do 17 stycznia rozpoczyna się kwarantanna narodowa. Na ten czas ponownie zostaną zamknięte centra handlowe. Pozostaną jedynie sklepy pozwalające na zaspokojenie potrzeb podstawowych , takie jak apteki, drogerie, czy sklepy spożywcze.

Najbliższa niedziela, w którą zrobimy zakupy wypada 31 stycznia. W 2021 roku niedziel handlowych będzie tylko siedem , pozostałe wypadają 28 marca, 25 kwietnia, 27 czerwca, 29 sierpnia, 12 grudnia i 19 grudnia.

Handlowcy naciskają cały czas na rząd, aby ze względu na pandemię wprowadzić więcej niedziel handlowych w 2021 roku. Jak twierdzą, dzięki dodatkowemu dniowi handlowemu udałoby się rozładować tłumy w sklepach, które w soboty są wyjątkowo duże.

Rząd jednak nie planuje kolejnych zmian dotyczących niedziel handlowych po tym jak zrobił wyjątek 6 grudnia . Taką opcję wykluczono szczególnie w styczniu, na czas kwarantanny narodowej, co potwierdził premier RP.

- W styczniu życzyłbym sobie i Polakom maksymalnego ograniczenia mobilności, w tym również aktywności w handlu stacjonarnym , a to dlatego, że dzięki temu zmniejszymy liczbę zakażeń - mówił Mateusz Morawiecki.

Co ciekawe, jak wskazuje portal Strefabiznesu.pl, rośnie odsetek Polaków, którzy popierają pomysł przywrócenia handlu we wszystkie niedziele. Po drugiej fali koronawirusa odsetek osób popierających takie rozwiązanie zaczął wyraźnie wzrastać.