Niedziela handlowa. 28 marca zrobisz zakupy w sieciówkach
Z tego artykułu dowiesz się:
Jutro niedziela handlowa
Gdzie nie zrobimy zakupów
Kiedy kolejna niedziela bez zakazu handlu
Jutro niedziela handlowa
Ostatnia niedziela marca to nie tylko zmiana czasu z zimowego na letni, ale też możliwość zrobienia zakupów, jako że jutro przypada niedziela handlowa. Będzie to druga niedziela bez zakazu handlu przypadająca w tym roku, pierwsza przypadała 31 stycznia, kolejną przewidziano na 25 kwietnia. Brak zakazu w dniu jutrzejszym ma związek ze zbliżającą się Wielkanocą.
Następne niedziele handlowe zaplanowano natomiast na następujące terminy: 27 czerwca, 29 sierpnia, a także w dwie poprzedzające Boże Narodzenie niedziele przypadające na 12 i 19 grudnia.
Choć jutro wypada niedziela handlowa, w niektórych miejscach zakupów nie zrobimy. Ma to związek z wprowadzonymi w ostatnim czasie obostrzeniami. Od tygodnia zamknięte są sklepy w galeriach handlowych (poza nielicznymi wyjątkami jak sklepy spożywcze, apteki, czy salony prasowe i księgarnie), zaś od dziś sklepy meblowe i markety budowlane. W związku z tym wielu przedsiębiorcom przepadnie niedziela handlowa, nie wiadomo, czy po zakończeniu restrykcji (na razie mają one obowiązywać do 9 kwietnia), będą mieli możliwość jej „odrobienia”.
Z kolei w sklepach, które pozostały otwarte od soboty obowiązują nowe limity klientów, mogących jednocześnie przebywać w placówce. W sklepach do 100 metrów kwadratowych jest to jedna osoba na 15 metrów kwadratowych, zaś w większych sklepach jest to jedna osoba na 20 metrów kwadratowych.
Z wyliczeń portalu Money.pl wynika, że przykładowo w Biedronce, zakupów w tym samym czasie będzie mogło dokonać średnio 30 osób, a to dlatego, że średnia powierzchnia sklepów tej sieci to 600 metrów kwadratowych. W przypadku Lidla limit ten będzie dwukrotnie większy. Z kolei do Carrefoura wpuszczonych zostanie w tym samym momencie średnio 25 osób, zaś do Auchana nawet 90 osób (dotyczy to większych sklepów, w przypadku kompaktowych będzie to maksymalnie 50 osób).
Nowe obostrzenia, a także zbliżającą się Wielkanoc spowodowały, że część sieci handlowych, jak Biedronka czy Lidl zdecydowały się wydłużyć godziny pracy, część placówek ma funkcjonować nawet całą dobę.
Przypomnijmy, że zakaz handlu w niedzielę Sejm uchwalił na początku 2018 roku. Początkowo (od marca do grudnia tamtego roku) mieliśmy do czynienia de facto z ograniczeniem handlu, gdyż sklepy były otwarte w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca, zaś w 2019 roku już tylko w ostatnią niedzielę miesiąca. W ubiegłym roku zakaz handlu zaczął już obowiązywać w praktyce, gdyż nie mogliśmy zrobić zakupów w niemal wszystkie niedziele, poza jedynie ośmioma wyjątkami.
Rząd zawiesi zakaz handlu w niedzielę?
Podobnie sytuacja wygląda w tym roku. Tymczasem w ostatnich miesiącach pojawiły się – m.in. ze środowiska pracodawców – apele do rządzących, by na czas pandemii zawiesić zakaz handlu w niedzielę. Nie brakowało jednak apeli zgoła odmiennych (wyraziło je Polskie Stowarzyszenie Mikroprzedsiębiorców i Franczyziobiorców, reprezentujące m.in. małe sklepy), by obecnych zasad nie zmieniać „przynajmniej do czasu ustabilizowania się sytuacji epidemicznej w Polsce!”.
Na początku roku redakcja Biznes Info zwróciła sie do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii z pytaniem, czy planowane są jakiekolwiek zmiany w związku z zakazem handlu w niedzielę.
- Do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii wpływają zarówno postulaty podmiotów opowiadających się za zniesieniem bądź czasowym zawieszeniem zakazu handlu w niedziele i święta, jak również stanowiska podmiotów stanowczo popierających obecnie obowiązujące regulacje i sprzeciwiających się jakimkolwiek zmianom w tym zakresie. Obecnie analizujemy wspomniane informacje i sugestie związane ze stosowaniem przepisów ustawy z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni – odpowiedziało biuro prasowe resortu.