biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Energetyka > Niemcy znacjonalizowały filie Gazpromu. Ma to zapewnić ciągłość dostaw
Kasper Starużyk
Kasper Starużyk 05.04.2022 15:21

Niemcy znacjonalizowały filie Gazpromu. Ma to zapewnić ciągłość dostaw

Niemcy znacjonalizowały filie Gazpromu. Ma to zapewnić ciągłość dostaw
Pixabay

Niemiecki rząd postanowił objąć zarządem komisarycznym spółki Gazprom Germania. Spółka była do tej pory niemiecką filią rosyjskiego Gazpromu. O decyzji Berlina poinformował w poniedziałek minister gospodarki RFN Robert Habeck. Historia Gazprom Germania ma także ponure oblicze sięgające jeszcze czasów NRD.

Robert Habeck w komentarzu dla agencji dpa argumentował decyzję zapewnieniem dalszego bezpieczeństwa dostaw, co ma wpływ na bezpieczeństwo i porządek publiczny. Przy okazji minister zapewnił, że obecnie ciągłość dostaw gazu przez Gazprom Germania jest zachowana, czytamy w depeszy PAP.

Gazprom Germania w rękach niemieckiego rządu

Funkcję głównego udziałowca tymczasowo ma objąć państwowa Federalna Agencja ds. Sieci i tym samym zapewnić ciągłość zarządzania nad Gazprom Germania. Prezes Agencji Klaus Mueller zapewnia, że Niemcy są świadome zagrożeń związanych z dostawami gazu i zrobią wszystko dla Niemiec i Europy, aby gazu nie zabrakło.

Gazprom ogłosił 1 kwietnia na Telegramie, że rezygnuje z udziałów w swojej niemieckiej filii Gazprom Germania. Wielu analityków nie ufała deklaracji Rosjan podejrzewając, że wiadomość ma związek z Prima Aprilis. Rosyjski gigant gazowy wcale jednak nie żartował i słowa dotrzymał.

Nie wiadomo jak długo państwo niemieckie będzie głównym udziałowcem Gazprom Germania. Berlin w najbliższym czasie chce skupić się na zachowaniu ciągłości dostaw.

Gazprom Germania opanowany przez agentów Stasi

Działająca na niemieckim rynku od 1990 r. filia Gazpromu o nazwie Gazprom Germania długo nie cieszyła się specjalnym zainteresowaniem mediów i niemieckiej opinii publicznej. Firma działała spokojnie jako niemiecki człon rosyjskiego giganta, a jej zarządcy cieszyli się aprobatą Kremla i brakiem ciekawości ze strony niemieckiego rządu. W 2006 r. nastąpił jednak przełom, który zaczął ujawniać powiązania kadr Gazpromu Germania ze Stasi, służbą wywiadowczą byłego NRD.

Wszystko zaczęło się zmieniać w momencie gdy za lobbowanie Gazpromu wziął się Gerhard Schröder. Zaangażowanie, z jakim polityk SPD oddał się promocji na rzecz swojego nowego rosyjskiego pracodawcy tuż po zakończeniu kadencji kanclerza federalnego, zadziwiło nie tylko niemiecką opinię publiczną.

Amerykański "The Wall Street Journal" przeprowadził w 2006 r. dziennikarskie śledztwo dotyczące drugiej po Schröderze osoby najbardziej zaangażowanej w promocję Gazociągu Północnego, zwanego później Nord Stream. Dziennikarze opiniotwórczej gazety prześwietlili Matthiasa Waringa, dyrektora rosyjskiej filii Dresdner Bank i dowiedli, że poznał on Władimira Putina, gdy ten był jeszcze agentem KGB i działał w Dreźnie. Waring zarzutom zaprzeczył i zapewniał, że Putina poznał dopiero w 1990 r. w Petersburgu, piszą Walerij Paniuszkin i Michaił Zygar w swojej książce poświęconej działalności Gazpromu.

Śledztwo Amerykanów ośmieliło także niemieckich dziennikarzy. Wkrótce potem gazeta "Die Welt" zaczęła analizować przeszłość członków zarządu Gazprom Germania. Szybko okazało się, że Hans-Uve Kreher będący w 2006 r. dyrektorem personelu w Gazprom Germania, niegdyś był stałym współpracownikiem Stasi (służba bezpieczeństwa Niemieckiej Republiki Demokratycznej). Kreher działał tak aktywnie, że miał nawet dwa pseudonimy "Roland Schröder" i "Hartmann". Na tym się jednak nie skończyło, "Die Welt" dotarł również do informacji, że ze Stasi powiązany był także ówczesny dyrektor finansowy Gazprom-Germania Felix Strehober.

Doniesienia niemieckiej i amerykańskiej prasy na stałe poturbowały wizerunek Gazpromu w Europie jak i zapewniły wszystkim Niemcom pracującym dla rosyjskiego giganta nieufność rodaków.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: