Niemieckie media: w Niemczech może działać nawet 2 tys. rosyjskich agentów i dywersantów
Niemiecki "Bild" donosi, że liczba agentów rosyjskich w Niemczech może sięgać nawet dwóch tysięcy. Niemiecka policja podejrzewa, że mogą nawet posunąć się do działań dywersyjnych w bazach NATO zlokalizowanych na terenie Niemiec.
Doniesienia "Bilda" przekazał dzisiaj forsal.pl. Niemiecka gazeta, powołując się na słowa Johna Sawersa z brytyjskiego MI6 pisze o "agresywnych działaniach rosyjskiej agentury na terenie całej Europy".
Przypomnijmy, że w 2006 r. rosyjskie służby otruły byłego pracownika FSB Aleksandra Litwinienke podczas jego pobytu w Londynie. MI6 o zabicie Litwinienki oskarżyło Kreml.
Rosjanie mogą zaatakować bazy NATO?
Rainer Wendt ze związku zawodowego policji uważa, że rosyjscy agenci mogą posunąć się nawet do ataków na koszary lub działań dywersyjnych w bazach NATO ulokowanych w Niemczech.
Z kolei Sebastian Fiedler z rządzącej partii SPD uważa, że agenci będą próbowali "wbić klin w społeczeństwo" wszelkimi możliwymi sposobami. Rosyjscy tajniacy zbierają także informacje na temat osób i firm wypowiadających się nieprzychylnie o działaniach Rosji i wysyłanie tych informacji na Kreml.
Rosjanie mieliby rekrutować dodatkowych agentów przede wszystkim w Niemczech Wschodnich wykorzystując takie organizacje jak Systema czy gang motocyklowy Nocne Wilki - informuje niemiecka gazeta.