Niestraszne im paragony grozy. Arabowie pokochali Zakopane
Właściciele pensjonatów w górach mają powód do zadowolenia. Do stolicy polskich Tatr przyjeżdża coraz więcej turystów z Bliskiego Wschodu. Często przyjeżdżają też w większych grupach, choć zdarza się, że goście mają specyficzne wymagania.
Dużo turystów z Bliskiego Wschodu w Zakopanem
Coraz więcej gości z Bliskiego Wschodu odwiedza Zakopane. Jak czytamy na tvn24.pl, najwięcej gości z krajów arabskich jest na Krupówkach, Gubałówce czy Kasprowym. Przeważnie wybierają trasy, gdzie mogą zrobić zakupy, odpocząć, rzadziej spotyka się ich natomiast na szlaku. Przyjeżdżają nie tylko ci najzamożniejsi, ale również ci średnio zamożni.
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” zwrócił uwagę, że dla gości z krajów arabskich interesująca jest kultura Zakopanego, w tym góralska muzyka, stroje ludowe i gościnność.
Ponadto klimat Tatr znacząco różni się od tego panującego na Bliskim Wschodzie - jest tu chłodniej, bardziej zielono.
Turyści płacą krocie za posiłki i noclegi. Kolejny „paragon grozy”, tym razem z Białki TatrzańskiejJedzenie
Goście z krajów arabskich często mają jednak specyficzne wymagania co do menu.
- Nie chodzi o barierę językową, bo pod tym względem całe Zakopane sobie radzi wspaniale. Bardziej chodzi o ciągłe pytania o dania, których nie mamy w karcie. Chcieliby zjeść jak w domu. Staramy się sprostać wymaganiom, ale nie zawsze możemy - przyznaje przedstawicielka zakopiańskiej gastronomii na łamach tvn24.pl.
Z tego powodu unikają tradycyjnych karczm w obawie, że miejscowi kucharze zaserwują im wieprzowinę, chętniej wybierają kuchnię włoską.
Wakacje w górach popularne również wśród Polaków
Często Zakopane nazywane są przez Polaków nie stolicą zimy a drożyzny. Wiele osób publikuje w internecie tzw. paragony grozy. Mimo to Tatry są popularnym kierunkiem wybieranym także przez polskich turystów.