Niezwykłe odkrycie badaczek z Krakowa. Ta moneta jest warta fortunę
Badaczki z Krakowa dokonały niezwykłego odkrycia. Chodzi o monetę, która jest uważana za pierwszy polski talar o charakterze reprezentacyjnym. Odnalazły na niej coś, czego nie odkrył nikt inny przez ostatnie 200 lat. Okazuje się, że moneta jest warta fortunę. Przedstawiamy szczegóły.
Niezwykłe odkrycie krakowskich badaczek
Badaczki z krakowskiego gabinety numizmatycznego dokonały niezwykłego odkrycia. Ekspertki Anna Bochnak i Agnieszka Smołucha-Sładkowska przeprowadzały analizę odbitki monety w srebrze. W trakcie badań odnalazły sygnatury autora stempla - M. S., czyli Maciej Schilling. Były one ukryte w wieńcu okalającym postać Zygmunta Starego.
To odkrycie wzbudziło ciekawość badaczek i zachęciło do dalszych poszukiwań. Wyżej wspomniana moneta znajdowała się w augustiańskim opactwie Herzogenburg w Dolnej Austrii. Badaczki udały się tam osobiście i dokładnie obejrzały oraz zbadały monetę.
Ukraińcy zrobili to po raz pierwszy w historii. "To prowokacja na ogromną skalę"Mieszkający tam mnisi nie były świadomi, jak dużym skarbem dysponują. Pozwolili nam go obejrzeć i zbadać. Niestety nie znają oni proweniencji, czyli historii własności monety. Nie wiemy kto był wcześniej jej właścicielem i jak ona trafiła do klasztoru - przekazała Agnieszka Smołucha-Sładkowska, cytowana przez Gazetę Krakowską.
To jedyny taki egzemplarz
Okazuje się, że moneta odnaleziona przez krakowskie badaczki jest uważana za pierwszy polski talar, mający charakter monety reprezentacyjnej. Przez ostatnie 200 lat nikt nie znalazł sygnatur autora stempla zlokalizowanych w ozdobnym elemencie wieńca. Znalezisko badaczek z Krakowa to egzemplarz talara koronnego medalowego Zygmunta Starego z 1533 r., świetnie zachowany, bity w złocie. To jedyny taki egzemplarz. Odkrycie jest naprawdę niezwykłe i rzadkie.
Takie odkrycie zdarza się raz na kilkadziesiąt lat - przyznał Mateusz Woźniak , kierownik Gabinetu Numizmatycznego w Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego w Krakowie podczas rozmowy z Gazetą Krakowską.
Moneta warta fortunę
Bez najmniejszych wątpliwości stwierdzono, że stemple zostały wykonane w Krakowie. Sama moneta mogła jednak zostać wybita poza Polską. Jeśli chodzi o wartość znaleziska, to jest ona naprawdę gigantyczna. Moneta jest warta fortunę.
Tak naprawdę, w numizmatyce wartość wynika z tego, ile ktoś jest w stanie zapłacić za eksponat. Wydaje mi się, że tym przypadku minimalną wartość można określić na milion złotych. Co do maksymalnej, to może być nawet kilkakrotnie wyższa - mówiła Gazecie Krakowskiej Agnieszka Smołucha-Sładkowska.