Operator Nord Stream 2 wydał pilny komunikat. Przekonamy się już w grudniu
Nord Stream 2 i jego kontrowersje wokół
Wokół Nord Stream 2 nie gasną kontrowersje , a spięcia na linii USA - Niemcy cały czas jest wyczuwalne w powietrzu. Donald Trump jako prezydent USA twardo stoi przy swoim i nie popiera działań na rzecz Nord Stream 2.
Mimo to gazociąg Nord Stream 2 ukończony jest w 94 proc., ale od grudnia 2019 r. nie są prowadzone tam żadne prace w związku z jego ułożeniem. Z 2460 km rur pozostało jeszcze do ułożenia 150 km. 120 km z nich znajduje się na wodach duńskich, natomiast 30 km na niemieckich.
Co więcej, w grudniu 2019 r. Donald Trump ogłosił objęcie sankcjami każdego podmiotu, który będzie uczestniczył w pracach nad budową gazociągu Nord Stream 2 . W efekcie szwajcarska firma Alleas wycofała się z przedsięwzięcia, a Rosja zapowiedziała samodzielne ukończenie Nord Stream 2.
Politykę sprzeciwu wobec Nord Stream 2 będzie kontynuował także prezydent elekt Stanów Zjednoczonych, Joe Biden . W oświadczeniu przesłanym do mediów Demokrata podkreśla, że ten postulat zostanie podtrzymany.
W tej decyzji przyszłego prezydenta USA nie ma zaskoczenia. Sprzeciw amerykański wobec Nord Stream 2 jest bowiem tak jak i polityka Waszyngtonu wobec Chin - bez zmian niezależnie od tego, czy w Gabinecie Owalnym zasiada demokrata czy republikanin.
Nord Stream 2 wznawia działanie
Operator budowanego przez rosyjski Gazprom gazociągu Nord Stream 2 poinformował, że w grudniu planowane jest wznowienie prac w wyłącznej strefie ekonomicznej Niemiec . Pomagać w budowie będą duże statki z kotwicami.
- Możemy to potwierdzić. Planujemy w tym roku wznowienie prac przy układaniu rur, z wykorzystaniem statków z kotwicami, w wyłącznej strefie ekonomicznej Niemiec - cytuje oświadczenie rosyjskiej spółki Gazprom Polsat News.
Wznowienie prac planowane jest na 5 grudnia i rozpocznie się od strefy Aldergrund.
"Operator gazociągu wcześniej zwracał się do Danii z wnioskiem o możliwość kontynuowania budowy gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu przy pomocy układających rury statków z kotwicami. Dania zaakceptowała tę prośbę" - pisze Polsat News. Na razie jeszcze Donald Trump nie zareagował na te informacje.