Rząd planuje nowe obostrzenia. W pakiecie godzina policyjna i zamknięcie galerii
Nowe obostrzenia być może już jutro
We wtorek odbyła się konferencja prasowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka. Tym razem jednak nie poinformowano o nowych obostrzeniach a skupiono się na podsumowaniu podjętych w ostatnim czasie działań. Nowe restrykcje to jednak kwestia czasu i to bardzo krótkiego czasu. - Jutro albo pojutrze bedą informacje dot. dalszych decyzji w kwestii obostrzeń. Będą komunikowane na konferencji prasowej – zapowiedział dziś rzecznik rządu Piotr Mueller.
Jakich obostrzeń możemy się spodziewać. Z informacji portalu Money.pl wynika, że rząd rozważa zamknięcie centrów i galerii handlowych. Portal zaznacza, że choć informację o planach podjęcia takich kroków potwierdził w dwóch źródłach, to w rządzie nie ma jednomyślności w tej sprawie.
Wprowadzenie nowych restrykcji dotyczących handlu sugerował w niedawnej rozmowie z Money.pl Jarosław Gowin, wicepremier a zarazem nowy minister rozwoju, pracy i technologii. - Nie planujemy znaczących obostrzeń gospodarczych. Jeżeli pojawią się jakieś dodatkowe rozwiązania, to mogą one dotyczyć tylko handlu – powiedział wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii.
Ewentualne zamknięcie galerii handlowych krytykuje w rozmowie z portalem prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Renata Juszkiewicz.
- Będzie to bardzo złe rozwiązanie. Zarówno sieci zrzeszone w POHiD jak i centra handlowe udowodniliśmy, że jesteśmy miejscami bezpiecznymi. Ciągle dokładamy wszelkich starań, żeby zapewnić bezpieczeństwo pracowników i klientów. Branża handlowa poniosła wydatki na poziomie 350 milionów złotych, aby klienci i pracownicy czuli się w sklepach bezpiecznie – mówi Juszkiewicz, dodając, że wskaźnik zachorowań na koronawirusa w handlu nie przekracza 0,4 proc.
1. Waloryzacja emerytur 2021. Wiadomo już konkretnie na co mogą liczyć polscy emeryci. Będą zadowoleni?2. Czy masz w zwyczaju gotować rosół na udkach od kurczaka? Popełniasz kardynalny błąd, ostrzegają wybitni kucharze3. Kolejny głos w sprawie zakazu handlu w niedzielę. Gowin mówił już o ew. zmianach dotyczących niedziel handlowych
Będzie godzina policyjna?
We wspomnianym wywiadzie wicepremier Jarosław Gowin stwierdził również, że być może nastąpiła pora, by zastanowić się nad ograniczeniem „pozazawodowej aktywności Polaków”.
Co to konkretnie oznacza? W rządzie pojawiła się w ostatnim czasie koncepcja wprowadzenia tzw. czarnej strefy, w której obowiązywałyby dodatkowe obostrzenia, związane między innymi z przemieszczaniem się. W praktyce miałoby to oznaczać, że moglibyśmy opuszczać miejsce zamieszkania jedynie w celu udania się do pracy czy na zakupy. Plany te już zostały przez wielu okrzyknięte powtórką z okrytej złą sławą za sprawą poprzedniego systemu godziny policyjnej (w tamtym okresie „milicyjnej”).
- To rozwiązanie, z którym mamy złe skojarzenia. Ale skoro w coraz liczniejszych krajach Europy obowiązują surowe zasady, że z domu można wychodzić tylko do pracy, na zakupy, krótki spacer rekreacyjny czy w innych niezbędnych życiowo celach, to i u nas trzeba się liczyć z takimi regulacjami – powiedział Gowin, dodając, że rząd będzie starał się zachować funkcjonowanie gospodarki, a skupi się na ograniczaniu kontaktów towarzyskich.
Nowe obostrzenia, które poznamy jutro bądź w czwartek będą pierwszymi restrykcjami po dwóch tygodniach przerwy. W ubiegłym tygodniu bowiem rząd – poza decyzją o zamknięciu cmentarzy w okresie Wszystkich Świętych – nie zdecydował się na wprowadzenie obostrzeń. Wcześniej zdecydowano m.in. o obowiązku przywrócenia maseczek w plenerze, przywróceniu „Godzina dla seniorów”, wprowadzeniu limitów w komunikacji miejskiej i placówkach handlowych, zawieszeniu działalności restauracji, kawiarni, barów czy pubach, a także siłowni i basenów. Wprowadzono również naukę zdalną dla klas I-III, a także uczniów szkół średnich i wyższych.
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 19 364 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem i śmierci 227 osób. Od początku pandemii na wirusa zachorowało w Polsce blisko 415 tys. osób, zaś liczba zgonów przekroczyła 6 tys.