Nowe oszustwo reklamowane w największych portalach. Ważne ostrzeżenie
W ostatnim czasie cyberprzestępcy chcący oszukać polskich internautów działają z użyciem oszustw inwestycyjnych. Zidentyfikowano nową kampanię, która może być przekonująca za sprawą reklam widniejących także na stronach największych polskich portali horyzontalnych.
Reklama wygląda jak miniatura artykułu
Zespół CSIRT przy Komisji Nadzoru Finansowego informuje, że reklama zachęcająca do wzięcia w oszustwie inwestycyjnym pojawiła się między innymi na stronie głównej Onetu. Oczywiście sam Onet nie ma z nią nic wspólnego, podobnie jak ma ograniczony wpływ na to, co, jakie dokładnie treści są wyświetlane w jego sieci. Pozostaje żywić nadzieję, że administracja szybko zareaguje i usunie emisję ze swoich witryn.
Na stronach popularnych serwisów informacyjnych można napotkać reklamę, według której „nowa aplikacja zarabiająca pieniądze dzięki sztucznej inteligencji podbija Polskę”. Placement jest duży i został zaprojektowany tak, aby przypominać miniaturę prawdziwego artykułu. Jest nawet opatrzony grafiką z humanoidalny robotem.
Otrzymałeś taką wiadomość na WhatsApp? Musisz bardzo uważaćTreść wygląda jak z portalu MSN
Wystarczy kliknąć reklamę (biorąc pod uwagę to, że przypomina ona artykuł, zapewne zdarza się to często), aby przenieść się na nową witrynę. Tam również mamy do czynienia ze stroną podszywającą się pod serwis informacyjny, tym razem przypomina on wyglądem utrzymywany przez Microsoft agregator newsów MSN. Treść mówi o nowym sposobie zarabiania z użyciem SI.
Aby skorzystać z oferty, należy założyć konto w usłudze Trader AI. Oczywiście wymaga to od nas podania danych: imienia i nazwiska, adresu mailowego i numeru telefonu. Po dokonaniu tych czynności napastnicy zyskują cenne informacje, ale to może być zaledwie początek. Mogą oni realizować dowolny dalszy wariant scenariusza, np. wyłudzić dane karty płatniczej czy zachęcać do pierwszej wpłaty inwestycyjnej.
Uwaga na oszustwa inwestycyjne
CSIRT KNF przestrzega przed oszustwami inwestycyjnymi, które, jak widać, docierają nawet do największych sieci. Zwłaszcza że celem oszustów nie musi być bezpośrednia wpłata – jeszcze groźniejsze może być podanie danych karty. Dzięki temu napastnicy mogą uzyskać dostęp do środków ograniczanych tylko limitem jej użycia. Należy unikać podejrzanych inwestycji oraz każdorazowo weryfikować, kto jest nadawcą treści.