Nowe procesory Intela zaprezentowane. Wyjaśniamy, o co chodzi ze zmienionymi oznaczeniami
Intel zaprezentował kolejną generację swoich procesorów. Nowe urządzenia to oczywiście nowe osiągi, ale korporacja zdecydowała się także na zmianę oznaczeń poszczególnych modeli, co wymaga wyjaśnienia.
Nowe procesory Intela
Tuż przed końcem roku Intel zdecydował się zaprezentować nowe układy. Jest to oczywiście rękawica rzucona AMD – zgodnie z ostatnimi trendami Intel chce, by nowe układy radziły sobie dobrze z obliczeniami na potrzeby lokalnego SI, postęp dokonał się także w wydajności zintegrowanej grafiki.
Cześć komentatorów wyraża zdziwienie zmniejszeniem częstotliwości taktowania zegara, choć zdaje się, że niesłusznie – w ostatnich generacjach Intel podkręcał zegary do 6 GHz, co jednak znajdowało umiarkowane odzwierciedlenie we wzrostach wydajności. Podobnie jak kiedyś do AMD przylgnął żart „wincyj rdzeniuf”, tak Intel szukał wydajności w częstotliwości taktowania.
To jednak nie kwestia wydajności poszczególnych modeli przyciąga w przypadku nowych procesorów Intela uwagę, lecz nowe nazewnictwo, które nie dla każdego może być jasne.
TSMC wstrzymuje dostawy. Najważniejszy producent procesorów ogranicza produkcjęCo oznacza proces „Ultra” przy nazwie modelu?
Przede wszystkim Intel zmienił stosowany od 15 lat system oznaczeń „iX” i zdecydowało się na stosowanie samych cyfr – zamiast i3, i5 czy i7 mamy teraz samo 3, 5, 7. To jednak nie jedyna zmiana.
Więcej konfuzji może wprowadzać oznaczenie „Ultra” przy niektórych modelach. W przypadku części z nich stosowane będzie nazewnictwo Core, ale niektóre z nich sprzedawane będą jako Core Ultra. O czym to świadczy?
Jako „Ultra” oznaczane są te układy Intela z najnowszej 14. generacji, które uznane zostały producenta za procesory „premium”. Do tej kategorii zaliczono w przypadku Meteor Lake tylko 8 układów z linii 5 i 7. Kolejne trzy modele 5, 7 i 9 dostępne będą w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Serie zamiast generacji i zerowanie licznika
Dodatkowe oznaczenie „Ultra” jest dość jasne, choć to pierwsze branżowe benchmarki powiedzą nam, w jakim stopniu nowe układy Intela zasługują na tę nową część nazwy. Większy problem może być jednak z generacjami.
Dotąd Intel komunikował tylko w oznaczeniach modeli, że procesor pochodzi np. 10. generacji. A kwestia ta była niezwykle ważna np. podczas wyboru laptopa. Co z tego, że na pokładzie mieliśmy model i5, skoro pochodził on sprzed kilku lat (kolejne lata produkcji odpowiadają kolejnym generacjom) i był wolniejszy niż najnowsze i3.
Teraz Intel jeszcze bardziej zaciemnia sytuację, gdyż zamiast generacji mamy serie, a licznik został wyzerowany. Jak zauważa Digital Trends zaprezentowany właśnie procesor Core Ultra 7 165H to układ 1. generacji (dawna 14. generacja). W przyszłym roku może zostać wydany natomiast model Core Ultra 7 265H, czyli układ 2. serii, a według starego nazewnictwa – 15. generacji.
Jeszcze więcej nieporządku
Zmiany wprowadzone przez Intela miały według producenta służyć uporządkowaniu portfolio i zapewnić konsumentom lepszą orientację w ofercie. W tej chwili jest jednak dokładnie odwrotnie, co być może z czasem i przyzwyczajeniem się zmieni. Innego zdania są ci komentatorzy, według których Intel umyślnie wprowadza chaos, by utrudnić porównywanie swoich procesorów z układami AMD.
Źródło: digitaltrends.com