Nowoczesne fotoradary już w Polsce, znamy lokalizację. Kierowcy muszą uważać
To nie jest dobra wiadomość dla entuzjastów zbyt szybkiej jazdy. Na ulicach polskich miast pojawiają się nowe fotoradary. Spotkanie miłośnika przekraczania limitu prędkości z takim urządzeniem z pewnością nie będzie należało do najprzyjemniejszych i - co najważniejsze - będzie go słono kosztować.
Urządzenie przyszłości na polskich ulicach
Automatyczne odczytywanie numerów rejestracyjnych, bardzo duży zasięg i możliwość obserwacji kilku pasów jednocześnie - to tylko niektóre z możliwości najnowocześniejszego dostępnego obecnie na rynku fotoradaru Jenoptik TraffiStar SR390.
Można go już spotkać w dwóch polskich miastach - w Warszawie i w Bytomiu. Jeżeli na niego natraficie podczas zbyt szybkiej jazdy, to macie gwarancję, że zrobi Wam bardzo wyraźne zdjęcia. Brzydka pogoda czy późna pora nie uchronią Was niestety w tym przypadku od zapłacenia mandatu.
Fotoradarów będzie znacznie więcej. Inspekcja Transportu Drogowego już zapowiedziałaObcy są już wśród nas
Nowe fotoradary można już spotkać na ulicach polskich miast. Jeden z nich znajduje przy Alei Stanów Zjednoczonych na warszawskiej Pradze-Południe. Drugi się zaś - przy ulicy Wrocławskiej w Bytomiu.
Nowe urządzenia - oprócz wielu udogodnień wyróżnia już sam wygląd. Mają małą obudowę i ważą niewiele, dzięki czemu mogą być z łatwością zawieszone na słupie. Nie ma potrzeby budowania specjalnej konstrukcji, co sprawia, że dość ciężko jest je zauważyć. Dzięki temu pełnią rolę znakomitej pułapki na zuchwałych kierowców.
Wielki Brat widzi wszystko... ale nie do końca
Nowe fotoradary skupią się przede wszystkim na pomiarze prędkości i wyłapywaniu piratów drogowych - to wszystko dzięki lepszej jakości zdjęć i większemu zasięgowi urządzenia. W planach jest już instalacja kolejnych tego typu urządzeń.
Jenoptik TraffiStar SR390 może brzmieć jak postrach kierowców, którzy za nic mają sobie przepisy ruchu drogowego, ale w rzeczywistości nie jest aż tak surowy. Jest duża szansa, że przymknie oko na przejazd na czerwonym świetle czy skręt z niewłaściwego pasa. Nie oznacza to jednak, że należy stosować tego typu praktyki.
Źródło: auto.dziennik.pl, spidersweb.pl