BiznesINFO.pl Twój portfel Ty także możesz zostać zmuszony do zapłaty 7 tys. zł. Rachunki za ogrzewanie potrafią załamać
Biznesinfo.pl

Ty także możesz zostać zmuszony do zapłaty 7 tys. zł. Rachunki za ogrzewanie potrafią załamać

7 lutego 2020

Ogrzewanie może Cię kosztować fortunę

O sprawie Pani Ewy informuje Wirtualna Polska. Kobieta jest załamana, bo nigdy nie wcześniej nie dostała takiego rachunku za ogrzewanie mieszkania. I jest pewna, że to niemożliwe, żeby tyle płacić za ogrzewanie 56-metrowego mieszkania.

- Zostałam obciążona kosztami rozliczenia C.O. na kwotę 7022,48 zł. Po uwzględnieniu przedpłat mam do zapłacenia 5377.55 zł. W poprzednich latach rozliczenia były różne; czasem dostawałam częściowy zwrot, niekiedy przedpłata pokrywała pełne koszty, ale nigdy nie miałam niedopłaty. A co dopiero takiej! - mówi na łamach Wirtualnej Polski Pani Ewa.

Błąd w odczytach przyczyną gigantycznego rachunku za ogrzewanie

Zdaniem kobiety tak wysoki rachunek za ogrzewanie to konsekwencja nieprawidłowych odczytów na podzielnikach ciepła, które są zainstalowane na grzejnikach. Te urządzenia służą do podziału kosztów ciepła pomiędzy wszystkich mieszkańców budynku.

- Podzielniki nie mierzą energii ani żadnych jednostek (np. kilodżule czy kilowatogodziny). W specyfikacji tych urządzeń w ogóle nie ma wskazania, jakie jednostki mierzą. Aby w odpowiedni sposób wykorzystać informacje z podzielników, trzeba odpowiednio "zarządzać" informacjami. Tymczasem spółdzielnie robią to w sposób, który nie odzwierciedla rzeczywistego wykorzystania energii dla ogrzania mieszkania - tłumaczy w rozmowie z money.pl mecenas Szczepan Barszczewski, który specjalizuje się w odzyskiwaniu niesłusznie naliczonych rachunków za ogrzewanie.

Trzeba walczyć

Zdaniem ekspertów kobieta powinna wystąpić na drogę sądową i dochodzić swoich racji. Na łamach Wirtualnej Polski Maciej Surówka, prezes Stowarzyszenia Certyfikatorów i Audytorów Energetycznych twierdzi, że można udowodnić, że opłaty za ogrzewanie zostały niesłusznie naliczone. I dodaje, że tę sprawę można wygrać, ale trzeba dokładnie wyjaśnić, na czym polegał błąd spółdzielni mieszkaniowej.

Wtóruje mu mecenas Szczepan Barszczewski, który tłumaczy, że najważniejsza dla powodzenia odwołania będzie opinia biegłego, który może udowodnić, czy podzielniki działały prawidłowo.

Obserwuj nas w
autor
Stanisław Węgrowski

Wydawca Biznesinfo. Absolwent psychologii na Uniwersytecie Humanistycznospołecznym SWPS. W dziennikarstwie inspirują go sprawy społeczne, polityka, kultura oraz sport. DJ, jeden z założycieli kolektywu SONDA, działającego na warszawskiej scenie klubowej. Miłośnik zwierząt.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat