Szykuj się na nową opłatę samochodową. Od wczoraj już obowiązuje
Opłata za elektryk nie ominie Cię
Opłata za ładowanie samochodu elektrycznego obowiązuje od 27 stycznia br. Warto zaznaczyć, że ogłoszona przez Grupę Lotos stawka jest stała. Opłata wynosi 24 zł i nie będzie zależeć od długości ładowania pojazdu oraz ilości pobranej energii.
“Zakończył się okres testowy projektu LOTOS Niebieski Szlak. W tym czasie pojazdy elektryczne można było ładować bezpłatnie. Od 27 stycznia br. za tę usługę na stacjach LOTOSU pobierana będzie opłata w wysokości 24 zł. Biorąc pod uwagę średniej wielkości ładowanie to obecnie najniższa stawka na rynku” - czytamy w komunikacie Grupy Lotos.
Niebieski Szlak to projekt, który pozwala na podróżowanie samochodem elektrycznym i umożliwia swobodne podróżowanie między miastami. W trakcie pierwszej edycji spółka umożliwiła kierowcom samochodów elektrycznych i hybrydowych swobodny przejazd autostradami A1 i A2 pomiędzy Warszawą a Trójmiastem. Z danych Grupy Lotos wynika, że w ciągu pierwszego roku na trasie odnotowano niemal 9,5 tys. ładowań.
Opłatę wprowadzą też inni
Ale to nie jedyny koncern, który wprowadził opłatę za ładowanie elektryka. Jak podaje dziennik “Super Express”, jeszcze w grudniu ubiegłego roku na opłatę zdecydował się Tauron, a niedługo opłata ma zostać wprowadzona przez Innogy.
Na razie żadnej opłaty za ładowanie pojazdu elektrycznego nie pobiera Orlen. Jednak z informacji “SE” wynika, że taka opłata zostanie wprowadzona. Joanna Zakrzewska, rzeczniczka Orlenu zapowiedziała, że ofertę koncernu poznamy jeszcze w pierwszej połowie 2020 roku.
Coraz więcej elektryków w Polsce
Z danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych wynika, że na koniec 2019 roku po polskich drogach jeździło 8 637 elektrycznych samochodów osobowych. Jednocześnie rośnie liczba ogólnodostępnych stacji ładowania, których jest już ponad 1000 w naszym kraju.