Opłata produktowa na wszystkie opakowania z plastiku. Znamy już stawkę, jaką będziesz dopłacać

Kogo po kieszeni uderzy opłata produktowa?

Na początku kwietnia na stronach Rządowego Centrum Legislacji zaprezentowano przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt ustawy o zmianie ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej oraz niektórych innych ustaw.

Czymże jest wspomniana opłata produktowa? To rodzaj ekologicznej opłaty, która pojawiła się w Polsce w 2014 roku. Opłata ta jest zwana również opłatą opakowaniową, gdyż uderzy ona po kieszeni tych, którzy kupią produkt w opakowaniu jednorazowego użytku z tworzywa sztucznego.

W praktyce ma to wyglądać tak, że kupując np. kawę, herbatę czy piwo w plastikowym kubku, trzeba będzie zapłacić więcej, w związku z takim a nie innym opakowaniem napoju. Ile sprzedawca doliczy klientom do rachunku? Z projektu wynika, że ma to być nie więcej niż 1 zł.

Cele nowej opłaty są zbliżone do tych, jakie towarzyszyły wprowadzeniu na początku roku tzw. opłaty cukrowej – zniechęcenie Polaków do nabywania czegoś za co trzeba płacić więcej.

- Opłata ma na celu zniechęcenie konsumentów do nabywania opakowań jednorazowego użytku z tworzywa sztucznego na rzecz produktów z alternatywnych materiałów lub produktów wielokrotnego użytku – głosi treść projektu, którą przytacza Polska Agencja Prasowa.

Wielu konsumentów być może i dziś zrezygnowałoby z kupowania napojów w plastikowych kubkach, ale sprzedawcy nie oferują im żadnej alternatywy. Po wejściu w życiu ustawy nie będą mieć wyjścia i będą musieli udostępnić klientom produkty i opakowania wielokrotnego użytku bądź wykonane z materiałów innych niż plastik.

Kiedy opłata produktowa wejdzie w życie? Planowany termin wejścia w życie wprowadzającej opłatę ustawy to lipiec tego roku.

Rosną wpływy z opłaty recyklingowej

Tymczasem od stycznia 2018 roku przedsiębiorcy zobowiązani są do pobierania od klientów tzw. opłat recyklingowych, co w praktyce oznacza, że sklepy doliczają do każdej jednorazowej torebki foliowej opłatę w wysokości 20 gr.

W początkowym okresie, jak przypomina Gazeta.pl, regulacja dotyczyła torebek z tworzyw sztucznych o grubości do 50 mikrometrów. Sieci handlowe w celu obejścia nowych zasad zaczęły oferować kupującym torebki o grubości 51 mikrometrów. Wpływy z opłaty recyklingowej za 2018 rok, czyli pierwszy rok funkcjonowania opłaty wyniosły prawie 65mln zł, kilkanaście razy mniej niż się spodziewano.

Zdecydowano więc o korekcie wprowadzonych zasad i od jesieni 2019 roku opłata recyklingowa objęła również torebki powyżej 50 mikrometrów.

Na efekty nie trzeba było długo czekać, gdyż jak podaje portal wiadomoscihandlowe.pl powołując się na dane Ministerstwa Klimatu i Środowiska, wpływy z opłaty za 2019 roku wyniosły niemal 90 mln zł. Z kolei wpływy za 2020 rok, czyli pierwszy pełny rok funkcjonowania opłaty wyniosły 176,50 mln zł, czyli prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]