Opłata za śmieci na poziomie 150 zł. Ma to być maksymalna stawka
Opłata za śmieci zanotowała ogromną podwyżkę. W związku z tym Sejm przyjął nowelizację, która wprowadza maksymalną stawkę przy naliczaniu daniny na podstawie zużycia wody. Mieszkańcy zapłacą nie więcej niż 150 zł. Samorządowcy już wskazują na problemy w stosowaniu nowego prawa.
Z tego artykułu dowiesz się:
O ile w niektórych przypadkach wzrosła opłata za śmieci
Jak rząd argumentuje wprowadzenie stawki maksymalnej
Co na ten temat mówią samorządowcy
Opłata za śmieci wysoka, ale najbardziej sprawiedliwa
Opłata za śmieci w Szczecinie, Markach czy Zgierzu jest powiązana ze zużyciem wody. Od 1 kwietnia 2021 r. do tego katalogu miast dołączyła Warszawa. Mieszkańcy muszą płacić 12,73 zł za 1 m sześć. wody. Jeśli nieruchomość nie posiada licznika, to opłata jest przeliczana na podstawie stawki ryczałtowej za 4 m sześć. wody w skali miesiąca.
W efekcie niektórzy warszawiacy muszą płacić zdecydowanie więcej. Dotychczas gospodarstwo dwuosobowe płaciło 65 zł, a od kwietnia przekazuje 227 zł. To podwyżka aż o 250 proc.
Opłata powiązana ze zużyciem wody to metoda niedoskonała, ale najbardziej sprawiedliwa. Dzięki niej można realnie oszacować liczbę mieszkańców i skłonić ich do bardziej ekologicznego podejścia w kontekście zużycia wody.
Stołeczny ratusz przekonuje, że przeliczanie stawki od powierzchni lokalu byłoby nieskuteczne, ponieważ większe mieszkanie nie zawsze oznacza więcej odpadów. Opłata nie może być również uzależniona od liczby mieszkańców, ponieważ osoby uczciwie zgłaszające wszystkich lokatorów musiałyby płacić znacznie więcej niż obywatele, którzy tego nie robią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opłata ze stawką maksymalną. Rząd reaguje na drożyznę
Jednak Ministerstwo Klimatu i Środowiska postanowiło przygotować nowe przepisy, które zmniejszą skalę podwyżek, zwłaszcza dla rodzin wielodzietnych. W czwartek Sejm przyjął propozycję zmiany tzw. ustawy śmieciowej, która trafi teraz do Senatu.
Co się zmieni? Opłata za śmieci będzie ograniczona progiem maksymalnym, pod warunkiem że gmina nalicza ją od zużytej wody. Portal money.pl podaje, że opłata ma wynosić co najwyżej 7,8 proc. przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na jednego lokatora. Zdaniem MKiŚ będzie to ok. 150 zł.
W trakcie prezentacji projektu resort zaznaczył, że opłata dla gospodarstwa, które zużywa mniej niż 12 m sześć. wody miesięcznie ma wynosić maksymalnie 120 zł. Z tej górnej granicy skorzystają mniejsze gospodarstwa.
Samorządowcy: postulat niemożliwy do realizacji
Grzegorz Jakubiec, prezes warszawskiej spółdzielni „Służew nad Dolinką”, przekonywał w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”, że koncepcja wprowadzenia stawki maksymalnej jest słuszna, ponieważ w jego spółdzielni ok. 10 proc. mieszkańców płaci za śmieci więcej niż 200 zł. Z kolei ponad dla ponad 20 proc. opłata przekracza próg 150 zł. Jednak jego zdaniem poza stawką maksymalną niezbędna jest także stawka minimalna.
Z kolei samorządy przyjęły resortową propozycję niezbyt entuzjastycznie. Ich zdaniem maksymalna opłata za śmieci to koncepcja niemożliwa do wdrożenia, ponieważ miasto pobiera należność od spółdzielni i wspólnot, a nie bezpośrednio od lokatorów. Projekt MKiŚ mówi wprost o stawce ściągniętej od gospodarstwa domowego.
Poza tym prawnicy z Kancelarii Prawnej dr Krystian Ziemski & Partners zwracają uwagę, że opłata za śmieci jest wyliczana dla całej nieruchomości, a nie dla poszczególnych lokali. Tymczasem projekt nowelizacji wprowadza opłatę maksymalną dla gospodarstw domowych.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]